Literatura

W poszukiwaniu dobrej literatury popularnej: Baśnie dla dorosłych (część 1)

O ,,Księdze Rzeczy Utraconych" i baśniach dla dorosłych.

Antoine de Saint-Exupéry napisał, iż wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym. Cóż, może i wielu z nas o tym nie pamięta, ale bardzo wielu – świadomie lub nie – nadal chętnie wraca do historii z tamtych czasów, o czym świadczy, utrzymująca się od dłuższego czasu, baśniowa moda w kulturze popularnej. Nie dziwi to oczywiście, gdyż baśnie oraz bajki to zwykle pierwsze gatunki literatury, z którymi spotkamy się w życiu.

Tym, co w baśniach zawsze nas pociągało, są nie tylko dziwy i cuda mające w nich miejsce, ale również pewien mrok wywołujący gęsią skórkę na widok potworów czyhających na niewinną dziatwę oraz dziewice. Jak zauważa Michał Rusinek w swoim artykule na temat Edwarda Goreya (marcowe wydanie Książek), jeśli chcemy aby z naszych pociech wyrosły odpowiedzialne i świadome osoby, należy je zawczasu trochę postraszyć, by później potrafiły sobie w życiu poradzić. Ciekawym jest fakt, że i na stare lata lubimy siebie postraszyć mrocznymi baśniami.

 

Ale, jako że z baśniami większość z nas spotyka się po raz pierwszy w okresie dzieciństwa, uważane są za bardzo istotny czynnik właściwego rozwoju naszych pociech. Jedną z najpopularniejszych prac na ten temat, pt. Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, przedstawił Bruno Bettelheim. Zajmował się on między innymi psychoanalizą, psychologią oraz pedagogiką i postanowił nie tylko spróbować wytłumaczyć znaczenie oraz wpływ baśni na dzieci, ale również pokusił się o interpretacje najpopularniejszych z nich – do czego wrócę w dalszej części tekstu. Są to ciekawe analizy ukazujące przesłania, jakie mogą kryć się za poszczególnymi historiami baśniopisarzy.

 

Bracia Grimm należą do najpopularniejszych i najbardziej lubianych twórców zbiorów opowieści z tego gatunku. Ich historie (szczególnie w dzisiejszych czasach) są uważane, przez niektórych za wersje ciekawsze od autora Bajek Babci Gąski Charlesa Perraulta, gdyż charakteryzuje je mroczniejsza atmosfera. Grimmowie nie bali się traktować dzieci brutalnymi historiami, tym samym ukazując, że świat nie jest tęczową krainą, gdzie wszystko jest piękne, świecące oraz jednoznaczne. Zło czai się w wielu miejscach, a zawsze może być pokonane przez odwagę oraz moralne zachowanie.

 

Należy tutaj zauważyć, iż baśnie pierwotnie związane były z opowieściami przekazywanymi ustnie, które miały tłumaczyć świat i zasady nim rządzące w sposób jak najbardziej uniwersalny. Rzeczą charakterystyczną dla przekazu oralnego jest zmienność jego poszczególnych elementów, przy zachowaniu głównego trzonu/przesłania. Stąd taka rozbieżność w wersjach różnych baśniopisarzy.

 

Nie można jednak odmówić i mrocznych opowieści Perraultowi, który w swych baśniach przekazał chociażby krwawą historię Sinobrodego czy Czerwonego Kapturka z mało optymistycznym zakończeniem, a jego wersja Pięknej i Bestii należała do najlepiej znanej przed powstaniem disney’owskiej adaptacji. Nie mniej jednak, to właśnie niemieccy bracia są współcześnie uważani za najsłynniejszych baśniopisarzy, przyćmiewając swą sławą nie tylko tworzącego prawie dwa wieki wcześniej Francuza, ale również człowieka ich epoki – Hansa Christiana Andersena.

 

Grimmowie sami stali się dzisiaj legendą, po którą twórcy filmowi chętnie sięgają budując opowieści w ich klimacie – na co potwierdzenia można szukać w Nieustraszonych Braciach Grimm czy serialu Grimm. Ich baśnie zaś, to najpopularniejsze i najchętniej opowiadane historie. Z najsłynniejszych wymienić wystarczy takie tytuły jak Czerwony Kapturek, Śnieżka, Jaś i Małgosia czy chociażby Żabi król.

 

Nie jest niczym niezwykłym fakt, iż od wieków ludzie sięgają po ten dorobek ludzkości, prezentując go w różnych odsłonach. Ostatnimi jednak czasy wydaje się, jakby baśnie nagle wkroczyły do świata dorosłych, szczególnie za sprawą filmów oraz seriali. Jest to naturalnie wyłącznie złudzenie, gdyż motywy baśniowe od zawsze dobrze się sprawdzały w kinematografii, literaturze, sztuce wyższej czy komercyjnej. Przeczesując półki w księgarniach/sklepach filmowych możemy odnaleźć sporą ilość ich ponownie opowiedzianych wersji.

 

Historia Kopciuszka czy pięknej zakochanej w – szeroko rozumianej – bestii to jedne z najpopularniejszych motywów. Wystarczy przytoczyć tutaj takie tytuły jak Pretty Woman lub Upiora w operze, by przekonać się jak ciągle aktualne są te historie, będąc przy tym niebywale plastycznymi w dopasowywaniu się do nowych czasów. I oczywiście w tym tkwi ich siła – nie ulegającym dezaktualizacji przesłaniu.

 

W literaturze młodzieżowej wystarczy przywołać postać pisarki Alex Flinn, która na swoim koncie ma już odświeżone i uwspółcześnione wersje Śpiącej Królewny oraz Pięknej i Bestii, a w planach sięgniecie po takie pozycje jak Złotowłosa czy Żabi król. Wielu czytelnikom znana jest również budząca kontrowersje opowieść o Śpiącej Królewnie w wykonaniu Anne Rice.

Do grona twórców sięgających po baśniowe motywy należy również John Connolly, autor Księgi Rzeczy Utraconych, którą można traktować jako zbiór baśni dla dorosłych.

 

John Connolly to barwa postać. Jak można się dowiedzieć z notatki na okładce książki – pochodzi on z Irlandii, jest absolwentem literatury angielskiej w Trinity College oraz dziennikarstwa dublińskiego uniwersytetu, a w swoim CV może się pochwalić takimi pracami jak dziennikarz, barman, urzędnik państwowy, kelner oraz chłopiec na posyłki londyńskiego domu handlowego. Co ciekawsze podobno wykonywał te zawody właśnie w takiej kolejności, nim sięgnął po pióro i napisał swój literacki debiut będącym pierwszym tomem z serii o Charliem Parkerze, wydanym w 1999 roku. W dalszych latach opublikował również thriller Bad Man oraz zbiór mrocznych opowieści Nokturny.

 

Księga Rzeczy Utraconych, będąca siódmą pozycją w jego dorobku, uważana jest za powieść niezwykle różniącą się od poprzednich i choć nie mogę się w tej kwestii wypowiedzieć (nie dane mi było, bowiem dotąd sięgnięcie po inne tytuły autora), to na pewno zgodzę się z opinią, że jest to historia niezwykła.

 

Księga Rzeczy Utraconych to powieść szkatułkowa z opowieścią ramową dotyczącą losów chłopca dojrzewającego w czasach II wojny światowej. Głównego bohatera Davida poznajemy w momencie, w którym jego matka umiera. Dwunastolatek zostaje na świecie z ojcem, a całe jego życie zaczyna toczyć się wokół tej jedynej pozostałej mu rodzicielskiej relacji. Z czasem jednak pojawia się zagrożenie w postaci nowej żony ojca oraz młodszego braciszka. Wybucha również wojna. Dla bezpieczeństwa oraz wygody taty, który pracuje w bazie zajmującej się rozszyfrowywaniem Enigmy, cała rodzina przenosi się do dużej posiadłości pod Londynem. Relacje między dorastającym bohaterem a macochą i młodszym bratem coraz wyraźniej zaczynają się pogarszać, a sam David, przekonany o utracie swego znaczenia dla ojca, na rzecz nowej rodziny, zaczyna zagłębiać się w świat baśni znalezionych w tajemniczym pokoju nowego domu. Opowieści te różnią się jednak od tradycyjnie znanych nam baśni, a ich świat coraz silniej zaczyna oddziaływać na bohatera. W między czasie rozpoczynają się naloty bombowe na miasto, które pewnej nocy mają przyczynić się do przeniesienia Davida do mrocznego świata baśniowych opowieści. Niestety ta kraina różni się niezwykle od kolorowych wizji znanych z disney’owskich animacji. Jest ona pełna niebezpieczeństw, przeinaczonych baśni oraz mroku, w którym przemyka postać upiornego Garbusa.

 

Tak o to David rozpocznie drogę ku dojrzałości, poznając ludzi szlachetnych, gotowych na wielkie poświęcenia w imię idei oraz uczuć, jak i cały ogrom istot żywiących się lękiem innych, na którym budują swą potęgę.

 

John Connolly sięga w tej powieści po wiele znanych baśniowych motywów, budując z nich szkatułkowy charakter książki. David podążając w miejsce swojego przeznaczenia poznaje po drodze różne historie – dobrze mu znane, a jednak opowiedziane w zupełnie inny sposób. I nie tylko opowiedziane, gdyż paru z nich staje się uczestnikiem.

 

W tym miejscu chciałabym zaprezentować kilka z nich, gdyż stanowią ciekawe interpretacje baśni, zwłaszcza w świetle obecnych przemian, jakie serwuje im kultura popularna.

 

 

cdn.

 

 

 

Anna Baron

 

 

 

 

John Connolly, Księga Rzeczy Utraconych

Wydawnictwo Niebieska Studnia, 2007

Liczba stron: 352

 

 

 

Opublikowane na polemizuj.com

Ania B.

Ania B.

36 Bytom
36 artykułów 5 komentarzy
...w trakcie poszukiwań.
Ministerstwo Literatury


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 7 sierpnia 2012, 13:39
No jakże można by nie kochać baśni i baśniowych odniesień? ;)
Ania B.
Ania B. 7 sierpnia 2012, 21:39
To właśnie jeden z tych tematów, który prawie w 99% zawsze się sprawdza, jeśli zostanie umiejętnie wykorzystany ;)
przysłano: 6 sierpnia 2012 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca