Co aż tak mnie poruszyło ? Niby nic wielkiego, ale ta jedyna kompozycja, która znajduje się na krążku (podzielona wprawdzie na części, ale tylko umownie, na płytce jest jedna ścieżka, trwająca ponad 78 minut) „poraziła” mnie nie tylko swoją długością ale też przemyślanym stopniowaniem nastrojów. Od początkowych „wietrznych klimatów” osadzonych w nastrojach „Timewind” poprzez stopniowe przyśpieszanie aż po charakterystyczny schulzowy dynamiczny trans. Poszczególne zmiany dynamiki zachodzą prawie niepostrzeżenie. Aż dziw bierze, że artysta porwał się na tak rozbudowaną i w przeważającej części niezwykle nasyconą barwami kompozycją i jednocześnie uniknął popadania w przynudzanie czy monotonność. Tego się słucha z „wypiekami na twarzy” ;-)
Wprawdzie poznałem tylko ułamek całego 50-płytowego wydawnictwa, ale UE-21 chyba (jest według mnie) najlepsze tuż przed lub tuż po (zależnie od moich bieżącego humoru) UE-49 „Cello”.
El-Skwarka
Grzegorz Cezary Skwarliński premium
54 3miasto
229 artykułów
20 tekstów
1484 komentarze
Recenzent muzyczny od 1995. "Generator News" (1995 - 2001), "Estrada i Studio" (dział "Moogazyn" - później też jako samodzielne pismo, 1998 - 2001). Założyciel i redaktor zinu (od 2001) "Astral Voyager".
Ministerstwo Sztuki Zasłużeni dla serwisu
|