Literatura

Maja Lidia Kossakowska - Siewca Wiatru

"Siewca Wiatru" to druga pozycja książkowa w dorobku Mai Lidii Kossakowskiej. Po udanym debiucie zbiorem opowiadań "Obrońcy Królestwa" przyszedł czas na powieść. Powieść o Bogu, o Szatanie, o aniołach, demonach i wszelkiej maści istotach nie z tej ziemi.
Pierwszy rozdział "Siewcy wiatru" czytelnik poznał już w poprzednim wydawnictwie sygnowanym nazwiskiem Kossakowskiej, gdyż ukazał się on jako opowiadanie pt. "Beznogi tancerz" w "Obrońcach Królestwa". Poznajemy w nim anioła krwi Daimona Freya, który wraz z setkami pomniejszych Skrzydlatych bierze udział w kształtowaniu nowego świata, Ziemi. Jak u Hitchcocka, Kossakowska zaczyna opowieść trzęsieniem ziemi, a potem napięcie rośnie. W pierwszym rozdziale mamy bitwę pomiędzy Cieniem a niebieskimi zastępami, obserwujemy przewrót na szczytach władzy w Niebiosach, doświadczamy wskrzeszenia dokonanego przez samego Najwyższego. Rzadko autorzy raczą nas taką ilością wrażeń już na pierwszych stronicach książki. Co czytelnika napewno ucieszy, taki ogrom wydarzeń wcale nie powoduje, że dalsze rozdziały są spokojniejsze. Wręcz przeciwnie, opowieść Kossakowskiej wciąga i nie pozwala się oderwać aż do ostatnich stron. Losy Daimona Freya są ciekawe i raczej odbiegają od standardowych wyobrażeń o istotach boskich.

Wielu pisarzy pierwsze swoje powieści wydaje nie najlepsze, by w miarę dalszych publikacji dochodzić na szczyty talentu i sławy. Tymczasem Maja Lidia Kossakowska rozpoczyna swoją karierę z wielkim rozmachem. Stawia sobie bardzo wysoko poprzeczkę, lecz dzięki interesującemu sposobowi postrzegania życia po śmierci i zgłębieniu nauk zarówno chrześcijańskich jak i żydowskich, kreśli nam zupełnie nowy obraz życia w wyższym stanie świadomości. Przedstawia ona Niebo nie tak wyidealizowane, jak to czyni religia, anioły i demony są bardziej ludzcy. Nierzadko przychodzi im współpracować, co z punktu widzenia doktryny wielkich religii świata jest zupełnie nie do przyjęcia. Co ciekawe, cała hierarchia anielska została zaczerpnięta z żydowskiego Talmudu, co również dowodzi o długich i żmudnych przygotowaniach autorki do napisania "Siewcy". Wielu może zarzucić, że Kossakowska posługuje się jedynie motywami wymyślonymi przez innych, lecz porusza się między nimi z wielką gracją i pełnymi garściami czerpie z wielowiekowych dorobków różnych kultur.

"Siewca Wiatru" jest pozycją niecodzienną na arenie literatury fantasy. To jedna z pierwszych powieści tak głęboko osadzonych w świecie aniołów i demonów, niezwykle oryginalna i wciągająca. Nie zdziwiłbym się, gdyby Maja Lidia Kossakowska w niedługim czasie została okrzyknięta królową polskiej literatury fantasy i dołączyła do takich sław jak Janusz Zajdel, Andrzej Sapkowski czy Andrzej Pilipiuk.

Miłosz Kasprowicz

37 Toruń
3 artykuły 1 tekst 3 komentarze


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
nF
nF 27 maja 2006, 18:47
E, z Sapkowskim łączy ją raczej tylko szlachectwo :-)
Dreamwalking 30 maja 2006, 11:46
Spojrzałam z czułością na grubą i zaczytaną już książkę...
fabio
fabio 14 stycznia 2007, 16:13
Janusz Zajdel nie pisal nigdy fantasy...
iga
iga 4 sierpnia 2007, 16:34
religia idealizuje niebo? co? chyba katecheta w podstawówce, który do kilkuletnich mózgów symbolem musi przemówc, tak jak w Talmudzie, którego(jak to nie tylko w księgach judaistycznych)nie wystarczy liznąc...
przysłano: 16 kwietnia 2009 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca