"Łowca i Królowa Lodu" - recenzja

Jest tylko jedna zasada – nie kochaj.

Żyły sobie raz dwie siostry. Jedna z nich miała magiczną moc, pragnęła władzy i nie wahała się przed użyciem swojego wdzięku i umiejętności, by osiągnąć cel. Druga pragnęła jedynie miłości i szczęścia rodzinnego. Starsza miała zaczarowane lustro, które przepowiedziało jej, że własna siostrzenica odbierze jej tytuł  najpiękniejszej kobiety na świecie. Gdy dziecko umarło, młodsza siostra dostrzegła w sobie magiczną moc – stała się Królową Lodu. Stworzyła własne królestwo, w którym panowała tylko jedna zasada – nie można kochać, miłość zawsze kończy się zdradą i cierpieniem. By podbijać kolejne kraje, utworzyła armię Łowców. Zabierała dzieci rodzicom i wpajała im swą naukę, zyskując ich lojalność i zaufanie. Jednak nie tak łatwo jest zakazać ludziom miłości...

Łowca i Królowa Lodu to kontynuacja Królewny Śnieżki i Łowcy z 2012 roku. Film wraca do tego, co działo się przed wydarzeniami z poprzedniej produkcji, a potem ukazuje zdarzenia po wygranej Śnieżki.

Przenosimy się do mroźnej krainy, którą rządzi Freya, siostra Ravenny, macochy Śnieżki. Królowa Lodu szkoli Łowców – silnych, odważnych i lojalnych wojowników. Zakazuje im kochać, nie dopuszcza niesubordynacji. Od małego wmawia im, że miłość to nic dobrego, dlatego nie warto w nią wierzyć. Wie, co mówi, sama przeżyła zawód miłosny, po którym się nie pozbierała.

Tematem filmu oprócz szkolenia Łowców jest także poszukiwanie lustra Ravenny. Śnieżka nie chciała, by zwierciadło dalej było z nią w zamku, doprowadzało ją do szału, podszeptując złe rzeczy. Wysłała je więc w bezpieczne miejsce, ale lustro po drodze zaginęło. Eric, łowca, który pomagał Śnieżce zdobyć tron, ma za zadanie je odnaleźć. Niestety, mężczyzna wie doskonale, że nie tylko on go szuka... Freya także pragnie zdobyć lustro, którym wcześniej posługiwała się jej siostra. Wierzy, że da jej ono nieograniczoną moc.

Główną rolę w filmie ponownie dostał Chris Hemsworth. Partneruje mu Jessica Chastain w roli Sary. Freyę gra Emily Blunt i jest w tej roli doskonała i piękna. Jednak nic nie pobije zachwycającej nie tylko urodą, ale też opanowaniem, charyzmą, dumą i okrucieństwem Charlize Theron w roli Ravenny. W obsadzie pojawili się również Nick Frost, Rob Brydon, Alexandra Roach i Sheridan Smith, którzy dostali role krasnoludów, a także Sam Claflin, który wprawdzie pokazany jest przez kilka sekund, ale i tyle wystarczy, by zachwycić.

Mocną stroną filmu są kostiumy, które tak naprawdę zamykają stawkę plusów tej ekranizacji. Minusów jest znacznie więcej. Po pierwsze słaba historia, stworzona trochę na siłę i do bólu przewidywalna. Motyw z zakazywaniem ludziom miłości został beznadziejnie wymyślony. Po drugie Hemsworth, który może i wygląda dobrze, mówi tragicznie. Kompletnie nie szło go zrozumieć. Po trzecie sceny jakichkolwiek walk czy bójek – nakręcone tak, że wszystko zlewało się w jedną wielką plamę, w której nie można było rozpoznać, kto kogo bije. No i zakończenie – rozumiem, że powinien być happy end, ale nie przesadzajmy z nim...

Łowca i Królowa Lodu to na pewno nie film familijny. Za dużo w nim zła, przemocy i nienawiści. Już pierwsza część była średnia, ta jednak wydaje się jeszcze gorsza. Można obejrzeć z ciekawości, lecz nie spodziewajcie się zbyt wiele po tym filmie.

Łowca i Królowa Lodu (The Huntsman: Winter's War)
reżyseria:    Cedric Nicolas-Troyan
scenariusz:    Evan SpiliotopoulosCraig Mazin
gatunek:    FantasyPrzygodowy
produkcja:    USA
premiera:    8 kwietnia 2016 (Polska) 4 kwietnia 2016 (świat)