Muzyka

Rockowe żarcie („Fastfod Breslau”, People of the Haze)

People of the Haze, choć proponuje fastfood, to zgodny z rockowymi tradycjami.

Fastfood Breslau jest płytą rockową. W takim właśnie najogólniejszym tego słowa znaczeniu. Czasami wpadamy w ciężko brzmiące gitary, czasami uciekamy w powolną liryczność ballad. W tak wybraną stylistykę najlepiej oczywiście wpasowuje się klasyczne instrumentarium: gitara elektryczna, bas, perkusja oraz śpiew. Czasami wskazane jest je wzbogacić; czymś przyprawić. People of the Haze pozwalają na gościnny udział saksofonu i klawiszy. Trzeba przyznać, że ten pierwszy w Jeden z drugimi spisuje się świetnie i właściwie, już po pierwszym odsłuchu tego kawałka, nie sposób wyobrazić sobie wykreślenie owych dźwięków. Świetnie wodzą za ucho słuchacza, kontrując mogące pozwolić sobie na wyraziście mocną monotonię pozostałe instrumenty. Goni to wszystko wokal. W zwrotkach ulegający rytmice uderzenia, strzela w nas – prawie zawsze – kalibrem siedmiu sylab. Refren i solo na dęciaku stara się uchwycić w innych zaśpiewach. Saksofon, choć występuje tylko gościnnie, wydaje się być stałym mieszkańcem.

 

Saksofon dobrze się czuje w domu People of the Haze. Wróci więc w Wartości dodatniej oraz Made of stars. W nich spełnia zupełnie inna rolę. Tylko czasami wysuwa się na pierwszą linie muzycznego frontu, ale robi to zdecydowanym krokiem. Uracza nas solówkami stanowiącymi coś, co – pomimo że tkwi w nich nierozerwalnie – próbuje wyjść poza oba utwory. Niby to niszcząc ich harmonię, niby to dookreślając całość.

 

To, co w Jednym z drugim robi saksofon, świetnie udaje się w innych utworach gitarze. Tak jest miedzy innymi w Bad Dog. Trzeba zresztą przyznać, że Krzysztof Pikuła poczyna sobie na gitarze całkiem sprawnie. Energia zaprezentowana w Mr. Hype zda się zapożyczona z najlepszych czasów szarpania strun. Mocno i zdecydowanie. Wspierający go na basie Krzysztof Wysocki też nie zasypia gruszek w popiele.

 

Dobre tradycje rockowe słychać też w Średniej krajowej. Choć zupełnie inne niż w Mr. Hype. Tym razem więcej tanecznej frywolności (posłuchajcie talerzy, w które uderza Radosław Ofierski) z charakterystycznymi pauzami muzycznymi na – znów silnie zrytmizowany – wokal. Ta wewnętrzna radość przełamana zostaje pesymistycznym tekstem. Cóż, większość czuje pesymizm wiejący już z samego tytułu. To piosenka prosta w swym wyrazie i taka nieskomplikowana oprawa muzyczna robi jej dobrze. Więcej refleksji wymaga od słuchacza nawet opowieść o Kobiecie złej.

 

Prawdziwą liryczną refleksyjność People of the Haze ukryli jednak w innych utworach. We wspomnianym już Made of stars – piosence o… gwiazdach li tylko? Chyba. Chyba nie tylko, chyba o gwiazdach. Lirycznie robi się również w Wild a Heart, gdzie lekkość nastroju wprowadza śpiew Adrianny Strycz oraz delikatne klawisze Remigiusza Knapika. I głos, i klawisze – choć pojawiają się gościnnie – robią ten utwór. Oczywistą popełnilibyśmy nieuczciwość, gdybyśmy nie dopowiedzieli, że robią go przy współudziale gitary, ze szczególnym zwróceniem uwagi na solówkę. I choć zebrało się tu różności, to nie robi się sentymentalnie, ale raczej refleksyjnie. Ballada to godna wielokrotnego odsłuchania.

 

To nie wszystkie smaczki na Fastfood Breslau. Czasami jest szybko, czasami lekkostrawnie, ale solidnie. Kontynuując – wywołane tytułem płyty – skojarzenia kulinarne, dodam, że kąsków i przypraw tutaj o wiele więcej. Żadena nie jest jakiś chemicznym ulepszaczem, ale raczej recepturą oparta na latach tradycji muzyki rockowej. Mamy jeszcze – wypuszczony na promocję całości – bez mała społecznie zaangażowany Przewrót w przód; mamy Papierowego żołnierza z tekstem zapożyczonym od Bułata Okudżawy; mamy wreszcie na zamknięcie tytułowy Fastfood Breslau – krzykliwy protest przeciwko pochłaniającej wszystko potrzebie konsumpcji.

 

Jest tego trzynaście różnorodnych kąsków. Menu zaprawdę ciekawe. Żarcie może szybkie, ale jednocześnie różnorodne. Od ballad po mocne walnięcie. Prawdziwa frajda dla wielbicieli rockowej kuchni.

 

 

Michał Domagalski

 

Tytuł:    Fastfood Breslau

Wykonawca:     People of the Haze

Premiera: październik 2014

Wydawca: LUNA Music

 

 

Michał Domagalski

Michał Domagalski premium

42 Poznań/Ostrzeszów
626 artykułów 70 tekstów 2127 komentarzy
Urodził się w Ostrzeszowie w 1982. Publicysta i krytyk. Redaktor prowadzący portalu Wywrota od kwietnia 2015 do października 2016. Jako poeta debiutował w almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014-2015. Mieszka w Poznaniu. Na stronach Biura Literackiego…
Zasłużeni dla serwisu


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 4 stycznia 2015 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca