Nadchodzący album Paradise Lost jest podobno najcięższy w dorobku kapeli.
Płyta nosi tytuł "Medusa" i ukaże się 1 września nakładem Nuclear Blast. Nagrania odbywały się w Orgone Studios w Woburn, w Milton Keynes, a nad sesją czuwał Jaime Gomez Arellano (m.in. Ghost, Cathedral).
- Powiedziałabym, że to najcięższy album w naszym dorobku - zapewnia gitarzysta, Greg Mackintosh. - Częściowo to zasługa sposobu, w jaki utwory zostały napisane, a częściowo zasługa produkcji.
Muzyk dodał, że brzmienie jest organiczne i przypomina starsze nagrania Paradise Lost. - To bardzo doomowy album - przekonuje artysta. - Mieliśmy bardzo jasną wizję tego, jaki ten longplay ma być.
Oto tracklista:
1. Fearless Sky (8:30)
2. Gods Of Ancient (5:50)
3. From The Gallows (3:42)
4. The Longest Winter (4:31)
5. Medusa (6:20)
6. No Passage For The Dead (4:16)
7. Blood & Chaos (3:51)
8. Until The Grave (5:41)
Metal Hammer Festival odbędzie się 21 lipca w katowickim Spodku.
Grupa Paradise Lost na muzycznej scenie istnieje już od 1988 roku i praktycznie przez cały ten okres działała w stałym składzie (Nick Holmes - wokal, Greg Mackintosh - gitara, Aaron Aedy -gitara, Steve Edmondson - bas), jedyne zmiany w line - upie zespołu dotyczyły stanowiska perkusisty (obecnie Waltteri Väyrynen). W czerwcu 2015 roku ukazał się ostatni, czternasty już w dorobku studyjny album grupy, "The Plague Within".
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.