Kilka słów o sobie:
Hm... Zacznę standardowo. ;)
Pseudo: Misery.
Wiek: 17 lat.
Szkoła: LO, profil biologiczno-chemiczny.
(niedługo: Technikum Żywienia i gospodarstwa domowego).
Pasja: Muzyka, Medycyna.
Zainteresowania: Psychologia, Teologia i Filozofia, Italianistyka i Dietetyka.
Ulubiony kraj: Włochy.
Ulubiona muzyka: różne gatunki rocka i metalu, od pewnego czasu również reggae... ;)
Ulubiony serial: House M.D.
O! I właśnie tu standard się skończył. ;P
Moje życie to pasmo nieszczęść, ale cieszę się, że jest takie, a nie inne. xD
Nie mam chłopaka i wątpię, żebym miałam, bo fajni chłopcy są w większości zajęci. ;)
Od kilku lat należę do tzw. Oazy, czyli Ruchu Światło-Życie.
Skąd ksywka? Angielskie Misery oznacza niedole, nieszczęście. xD
Jestem zdolna, ale leniwa! ;p
Od niedawna gram na gitarze i komponuje własne piosenki. Później pisze do nich teksty i jak na razie jest całkiem całkiem. xD
Ogólnie jestem osobą wesołą, ale nie lubię być cały czas w centrum uwagi, czyli czasem wprost ADHD, a czasem zadziwiający spokój. xD
W przyszłości chcę studiować medycynę lub dietetykę i grać w zespole albo rozpocząć solową karierę. ;P
Niedługo rozpocznę starania o kartę ratownika medycznego, może wstąpię do harcerstwa i zapiszę się na kurs samoobrony. ;)