Jacek Łaszcz

  • Przesłanie dla Świata: Jesteście wariaci, że żyjecie, ale robicie wszystko, żeby się wyleczyć
  • Kilka słów o sobie: Reszta jest milczeniem
  • Zainteresowania: Też jestem na to chory, żeby jeszcze trochę sobie pożyć
21 lipca 2008 zmarł Jacek Łaszcz. Krytyk filmowy, publicysta i tłumacz, wieloletni współpracownik Wywroty. 15 lat temu
Każdy zna tę białą czapę, niestety nie śniegu, na hałdzie trującego śmiecia. Nie ma nikogo, kto by jechał autobusem z Gdańska do Sobieszewa, żeby nie podziwiał tego widoku. Pokazują palcami, kontemplują, „Nasze Kilimandżaro!" mówią. Faktycznie, podobieństwo łudzące, choć skala jeszcze nie ta. 15 lat temu
Jak dotąd, nikt nie pobił rekordu Gabriela Janowskiego, który 16 stycznia 2000 roku chciał odwołać z posady ministra skarbu, przez wyskakanie. – Raz, dwa, trzy, cztery, – wykrzykiwał głośno, licząc do dziesięciu. Skakał dzielnie, mimo grypy, wspierając się na ramionach dwóch krzepkich posłów. 16 lat temu
A co, jeśli mały Polak jest Żydem? Albo trochę Żydem, a trochę Polakiem? To całkiem możliwe. W końcu od dawna jesteśmy mieszańcami. Mieliśmy czas, żeby się dobrze pomieszać... 16 lat temu
To był pies. Biały bulterier na bardzo wysokich papierach. Miał pół roku, gdy go poznałem u zaprzyjaźnionej hungarystki. Wyglądał jak wesoła różowa świnka i dążył do jak najszybszego kontaktu z moją szyją, co urzekło mnie od razu. Za pół roku był to mój pies. 16 lat temu
Jeszcze nigdy nie widziałem Moniki Olejnik tak zalęknionej, wręcz zesztywniałej ze stresu, jak podczas rozmowy w kropie z Dodą, gwiazdą powstającego filmu Zanussiego. 16 lat temu
Zbrodnia była. Małolat Piotruś zapotrzebował w trybie nagłym trochę kasy na wino na sylwestrową imprezę. Sam nie miał, ale wiedział, kto ma. Starucha Marynia z Komorowa poznała chłopczyka po głosie i wpuściła go, gdy prosił. 16 lat temu
Z truskawkami poszło najłatwiej, pożegnałem się z nimi kilka lat temu, choć bardzo je lubiłem, pewnie jak wszyscy rodacy. Coś się popsuło, przestały smakować, nie smak jednak mnie zwodził. Smak był ukryty w widoku, ale to właśnie się rozdzieliło. Były nadal piękne dla oka, nie psuły się, tylko nie szło ich jeść. 16 lat temu
Żydzi są niewinni tej jatki i nie na nich krew niewinna spadnie. Pragnę uspokoić co do tego Abrahama Foxmana i liczne środowiska żydowskie. Nie, żeby nie potrafili w razie potrzeby; są zdolni. Jak każdy naród, nie tylko wybrany. Ale tym razem nie musieli, naprawdę; grzech wzięli na siebie do spółki Mad Max (który dał się później poznać szerzej jako Mel Gibson) i ostatni z hrabiów Monte Christo, jakich oglądałem na ekranie (czyli Jim Caveziel). 16 lat temu