Pani Patrycja to artystka ze wszech miar uzdolniona i wykształcona w kierunku tak wybornego muzykowania, co słyszymy w prezentowanych nagraniach. Dbałość o każdy szczegół aranżacyjny oraz do perfekcji wypielęgnowane wyśpiewywane frazy stawiają ten album w kręgu płyt z prawdziwego zdarzenia. Długo można by analizować kulisy tegoż projektu, począwszy od partii instrumentalnych, poprzez aranżacje oraz inne tajniki warsztatowe, jednak wystarczy stwierdzić, że tu po prostu wszystko brzmi doskonale i nieskazitelnie.
Album otwiera dynamiczna piosenka Stop utrzymana w jazz popowej stylistyce, która przypomina ostatnie dokonania Ewy Bem. Pikanterii tej kompozycji dodają pomysłowe partie instrumentów dętych oraz ciekawa synkopowana linia melodyczna, a sama piosenka ma duży potencjał „radiowy”. Pozytywnych wrażeń dostarczają także kolejne utwory. Z tą jednak różnicą, że tu jest już zdecydowanie bardziej jazzowo. Genialna kompozycja Nimfomanka oparta na pulsującym kontrabasie i szalonej partii fortepianu w stylu Leszka Możdżera to prawdziwa perła, zaś Tego tylko chce to jedna z piękniejszych ballad, jakie miałem okazję wysłuchać. Subtelna gra całego zespołu, na tle którego pięknie rozbrzmiewa głos liderki projektu sprawia, że całe nieuchwytne piękno i magię muzyki mamy na wyciągnięcie ręki.
Płyta nie rozczarowuje wraz z kolejnymi piosenkami. Oryginalna pieśń Ciszej się nie da utrzymana w onirycznym nastroju to ukłon w stronę piosenki aktorskiej, gdzie tekst oraz jego interpretacja stoi na równi z muzyką. Artystka nie boi się także rozmaitych inspiracji, czerpie pełnymi garściami z wielu stylistyk, dzięki czemu album jest niezwykle barwny, a nastrojowe ballady sąsiadują z żywiołowymi utworami. Słuchając piosenek z albumu Ego, przychodzą mi na myśl same najlepsze skojarzenia. Anna Maria Jopek, Katarzyna Groniec czy Dorota Miśkiewicz to tylko kilka nich. Jestem przekonany, że każda z wielce szanownych Pań nie powstydziłaby się tak udanych kompozycji.
Druga część albumu wprowadza nas w bardziej balladowy i intymny nastój. Mamy okazję słuchać nie tylko kolejnych wyrafinowanych melodii, lecz także wyszukanych tekstów. W zależności od piosenki przybierają one różne formy od miłosnych wyznań, jak w przypadku utworu Ślub, po błagalne prośby w kompozycji Zostań. To jedna z nielicznych płyt, które miałem okazję ostatnio przesłuchać, która broni się nie tylko muzycznie, ale i tekstowo za co autorce należą się podwójne gratulacje.
Album zamyka piosenka Egoistka bliższa popowej stylistyce, jednak w dobrym rozumieniu tego słowa. Moim zdaniem to utwór nieco odstający od konwencji całego albumu, ale bardzo udany. Wnioskuję wobec tego, że Pani Patrycja to artystka wciąż szukająca swojego miejsca w muzycznym świecie, pełna pomysłów i otwarta na niebanalne dźwięki bez względu na to jaką szatę stylistyczną tym razem przybrały.
Album Ego to płyta warta naszej uwagi w wielu wymiarach. Gdy sięgam po nią już po raz kolejny wciąż potrafi mnie zachwycić, a wraz z każdym następnym przesłuchaniem odkrywam jej nowe tajemnice. Odchodząc od jakichkolwiek form punktacji oraz skal ocen z czystym sumieniem stwierdzam, że to wyborna muzyczna propozycja.
Bartosz Domagała
Pati Cze, Ego
Polskie Radio, 2013
Artykuł ukazał się na portalu Katalog Artystyczny.
Redakcja
25 z Internetu
7864 artykuły
1719 tekstów
66 komentarzy
Wywrota.pl to interdyscyplinarny serwis społecznościowy zajmujący się kulturą. Jest jednym z pierwszych portali kulturalnych w polskim Internecie – działa od 1998 roku. W tym czasie otrzymał wiele prestiżowych nagród, m.in.: Papierowy Ekran…
|