Co prawda nie zidentyfikowano kraju, z którego został przeprowadzony atak, jednak gazeta Chosun Ilbo utrzymuje, iż jego źródłem były Chiny.
Kontrwywiad koreański ostrzegł w tym tygodniu wszystkie jednostki militarne, zalecając najwyższe środki ostrożności w temacie cyberprzestępców. Armia zapewnia, iż w wyniku ataku nie wyciekła żadna tajna informacja wojskowa.
Armia Korei Południowej korzysta z własnego intranetu, niezależnego od Internetu, zaś tajne dane przetwarzane są przez dedykowane serwery.
Dowództwo zaleca, aby żołnierze nie przechowywali w swoich komputerach oficjalnych informacji oraz aktualizowali na bieżąco bazy sygnatur wirusów.
Atak został przeprowadzony drogą mailową - żołnierze otrzymali list elektroniczny zatytułowany „Obecne stan armii Korei Północnej" - rzadko który z nich oparł się, by nie otworzyć takiej informacji.
Chosun Ilbo podało, iż atak został przeprowadzony z Chin, nie wiadomo jednak, czy zaatakowało wojsko, czy też zwykli obywatele.
źródło: news.smh.com.au / hacking.pl
Redakcja
26 z Internetu
7906 artykułów
1719 tekstów
70 komentarzy
Wywrota.pl to interdyscyplinarny serwis społecznościowy zajmujący się kulturą. Jest jednym z pierwszych portali kulturalnych w polskim Internecie – działa od 1998 roku. W tym czasie otrzymał wiele prestiżowych nagród, m.in.: Papierowy Ekran…
|