Literatura

Tygiel Kultury, nr 1-3 (169-171) 2010

Pismo to od lat plasuje się w czołówce najważniejszych w Polsce czasopism kulturalno-społecznych, ze względu na merytoryczną zawartość i edycyjną dbałość, ale i z uwagi na opiniotwórczy charakter i kompetencje autorów tutaj publikujących.

 

W księgarniach i salonikach prasowych od kilku miesięcy jest już dostępny nowy numer „Tygla Kultury” – łódzkiego miesięcznika interdyscyplinarnego, niestety nie wszędzie.  Czasopismo, prowadzone przez Zbigniewa W. Nowaka, Krystynę Stołecką, Jerzego Jarniewicza i Zdzisława Jaskułę, kolportowane jest z różnym powodzeniem i np. we Wrocławiu kupienie Tygla (nr 1-3 (169-171) 2010 graniczy z cudem. A szkoda, pismo to od lat plasuje się w czołówce najważniejszych w Polsce czasopism kulturalno-społecznych, ze względu na merytoryczną zawartość i edycyjną dbałość, ale i z uwagi na opiniotwórczy charakter i kompetencje redaktorów prowadzących.

 

Ostatni numer okraszony został okładką z krzykliwym hasłem: Łódź pełna kultury i  logotypem promującym akcję: Łódź Europejską Stolicą Kultury 2016, co podkreśla regionalny charakter czasopisma, które jednak, jak wynika to ze spisu treści, otwarte jest zarówno na udział w jego tworzeniu autorów z całej Polski, co zajmuje się problemami tak niszowymi jak i uniwersalnymi. Nie dziwi w tym momencie  pierwszy artykuł „Tygla…”, autorstwa Jana Subarta, ósmy odcinek Impresji bliskowschodnich, tym razem o losach Palestyńczyków w zniszczonym Bejrucie (naprawdę interesujący).

 

W numerze pojawiły się wiersze takich autorów, jak Kajetan Herdyński, Anna Szymańska, Robert Rutkowski i wielu innych, rozsiane po różnych szkicach. Mocno zaskakuje ich nierówny, często słaby poziom. Honoru Tygla bronią przekłady Bartosza Konstrata wierszy takich poetów jak Ingmara Balode czy Xavier Farre.

 

                Najciekawsze eseje – Klasztor melancholii Agnieszki Cytackiej, O przechodzeniu na drugą stronę, czyli o językowych korytarzach wg Jerzego Jarniewicza – Marcina   Malczewskiego oraz Gdyby nie historia, może zostałaby poetką rosyjską Tomasza Cieślaka – stanowią siłę aktualnego wydania łódzkiego miesięcznika. Szczególnie ten ostatni, który oprócz myśli nad twórczością Ireny Misztal zawiera wiele ciekawych wstawek biograficznych, oddających atmosferę i realia Kresów Wschodnich.

 

                Co szczególnie zwraca uwagę, ale pojawiło się tu raczej w ramach ciekawostek,  to dwa artykuły: Kaganiec oświaty oraz Czym jest poezja… Ten pierwszy, napisany przez Piotra Sobolczyka „notatnik młodego wykładowcy”, przedstawiający zabawne sytuacje prosto z uniwersyteckiego życia. Drugi zaś to cztery wiersze z lat 1998-2009 opatrzone wstępem Jacka Kwaśniewskiego, traktujące o powinnościach i/lub życiu pisarzy.

 

Przykuwa uwagę również tyle zabawny co dramatyczny, z uwagi na ciężar gatunkowy, artykuł Marka Styczyńskiego pt. Ile wypiliśmy stanowiący omówienie (z elementami anegdotycznych opowieści) książki o kuriozalnym wprost tytule – Historia pijaństwa w czasach PRL. Ta niezwykle interesująca książka (jak wynika z omówienia) potraktowana jako pretekst do refleksji nad stanem trzeźwości w polskim środowisku literackim, została wydana w nakładzie ledwie 500 egzemplarzy (sic!), co pokazuje jak bardzo ryzykownym wciąż  tematem pozostaje w Polsce tytułowe pijaństwo…    

 

                Oprócz tego, jak zwykle, w „Eklektycznej etażerce” recenzje i szkice krytyczne, m.in. Niewola i dola Adama Poręby Mariana Pankowskiego (Karol Sobol), Cyklist Przemysława Owczarka (Paweł Kaczmarski), Na grani, antologia wierszy łódzkich debiutantów (Marcin Orliński) czy Gra o różnicę… w tomie panoptikon Aleksandry Zbierskiej (Paweł Kaczorowski). W numerze także lapidarne sprawozdanie z III Festiwalu Puls Literatury i OKP im. Jacka Bierezina z 2009 roku.

 

Marcin Sierszyński i Paweł Kaczorowski

 

Zdjęcia


Nisza Krytycznoliteracka

Nisza Krytycznoliteracka

14 Polska
116 artykułów 11 komentarzy


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 11 sierpnia 2010, 15:18
Panowie! TO pismo!
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 11 sierpnia 2010, 17:48
Chciałbym tylko dodać, że artykuł wspominkowo-przekładowy Konstrata czytało się najprzyjemniej, pomimo swojej lapidarności.
Paweł Kaczorowski
Paweł Kaczorowski 11 sierpnia 2010, 21:21
Dziękuję, Domka. Jesteś nieoceniona. To debiut tandemowy.
przysłano: 10 sierpnia 2010 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca