Wywrota

Ani me, ani be, ani kukuryku

„Polacy używają coraz mniej słów!" trąbią na alarm językoznawcy.

Niestety, nasza codzienna polszczyzna coraz bardziej ubożeje. Większość z nas nie wykorzystuje bogactwa słów naszego niezwykle plastycznego języka, skazując go na dewastację.  Naukowcy zaskakują nas smutnymi i przerażającymi danymi. Jak wynika z badań, wykształcony Polak zna około pięciu tysięcy słów, z czego na co dzień używa mniej niż połowy.

 

W codziennym życiu wciąż powstają nowe „słowa-wytrychy", którymi zastępujemy setki wyrazów. Nagminnie używane „fajnie", „masakra", „ogarniemy" czy „spoko" rozleniwiają rozmówców i powodują, że nie chce im się sięgać do rezerwy pozostałych trzech tysięcy wyrazów. Tymczasem jeśli posiadamy zubożały zasób słów, nie potrafimy prawidłowo nazywać własnych emocji, ani zrozumieć uczuć innych. Ludzie często posługują się także tzw. schematami komunikacyjnymi, które nic nie znaczą. Z dawno nie widzianym znajomym wymienimy szablonowe komunikaty „Co słychać?", uzyskując odpowiedź „W porządku" lub „Wszystko gra".

 

W krajach wysokorozwiniętych niemal 10 procent społeczeństwa to analfabeci wtórni. Badania wykazują, że również wielu Polaków nie rozumie słów używanych w telewizyjnych programach informacyjnych czy tekstach publicystycznych. Zubożałe słownictwo społeczeństwa powoduje tabloidyzację mediów. Potoczne słowa, używane dotąd jedynie w nieformalnych komunikatach, coraz częściej pojawiają się w artykułach opiniotwórczych czasopism. W rezultacie obserwujemy, że zbudowanie poprawnego zdania złożonego przekracza możliwości wielu bohaterów modnych programów. Wiąże się to z faktem, że coraz mniej czasu poświęcamy na czytanie książek i prasy. Tymczasem najlepszym sposobem na rozwijanie języka jest właśnie obcowanie z literaturą.

 

 

Polszczyzna jest niezwykle plastyczna i posiada ogromne możliwości słowotwórcze. To także doskonały materiał do zabaw. Język polski to żywy twór, w którym poszczególne słowa przychodzą i odchodzą, nierzadko zmieniając swoje znaczenia. Potencjał kreatywny, tkwiący w naszym rodzimym języku docenił polski artysta, który sam na co dzień posługuje się słowem. Znany muzyk, performer i tekściarz Łukasz L.U.C Rostkowski wpadł na pomysł, by w kooperacji z Narodowym Centrum Kultury, zorganizować dyktando-performens z przymrużeniem oka. Rymoliryktando zaplanowane na 19 listopada ma na celu udowodnić, że obcowanie z językiem może być wyjątkową przygodą.

 

Rymoliryktando odbędzie się w warszawskiej Fabryce Trzciny i składać się będzie z trzech części. Pierwszą z nich będzie tytułowe Rymoliryktando, czyli ogólnopolskie dyktando przeprowadzone przez L.U.C-a, który przewidział dla uczestników liczne utrudnienia rodem z gier komputerowych oraz ortograficzne kruczki. Drugim elementem wydarzenia będą panele językowe, stanowiące jego merytoryczną część.. Uczestnicy będą mieli okazję wziąć udział w dwóch debatach. W ramach pierwszego panelu pt. „Ile ważą słowa" będziemy mieli okazję posłuchać niezwykle interesujących wykładów dr Katarzyny Kłosińskiej, profesora Jerzego Bralczyka czy kulturoznawcy Mirosława Pęczaka. Druga debata „Jak warzą słowa" prowadzona przez Bartka Chacińskiego, dziennikarza i publicystę, będzie rozmową z artystami o kreacji słowa. Ostatnim elementem Rymoliryktanda będzie koncert opatrzony hasłem „Jak słowo daję". W ramach niego wybitni polscy tekściarze i wokaliści recytować będą rozmaite teksty do nowoczesnej muzyki. Obok L.U.C-a i Abradaba

wystąpi m.in. Magda Umer, Stanisław Soyka czy znany z futurystycznych recytacji zespół Trzeci Wymiar.

 

W wydarzeniu może wziąć udział każdy! Wystarczy wypełnić formularz na stronie www.rymoliryktando.pl. Ilość miejsc jest ograniczona, więc decydować będzie kolejność zgłoszeń. Jednak dzięki TVN24 oraz za sprawą JEDYNKI Polskiego Radia z tekstem L.U.C-a napisanym specjalnie na imprezę, będzie można zmierzyć się także w domu przed telewizorem czy radioodbiornikiem.

 

 

 

Więcej informacji o dyktandzie znajduje się na stronie www.rymoliryktando.pl oraz na Facebooku www.facebook.com/rymoliryktando.


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 17 kwietnia 2011 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca