Komentarze
sytuacja na polskim rynku muzycznym wygląda tak a nie inaczej - i raczej nic się z tym nie zrobi
co zaś do wykonawców, których to przytoczyłaś- zastanów się może zanim coś napiszesz, ponieważ taki Sweet Noise ze swoimi maskami jest o całe niebo ponad Evanescence (która jak dla mnie jest komerchą w trochę innym wydaniu- do jednego wora z LP i innymi takimi)
jak już ktoś to wcześniej zauważył- chcesz czegoś wartościowego, to sama poszukaj a nie wślepiaj się w szkalny ekran
możesz to traktować jako pewnego rodzaju komplement ;P
A wiek ma tu wiele do rzeczy. Bo jeśli brać tylko pod uwagę poziom wypowiedzi, to będzie kiepsko.
abaddon - ja nie twierdze, że w polsce nie ma dobrej muzyki. i wyobraź sobie, że czasami nafet wyłączam telewizor i sobie szukam różnych rzeczy. ale ten artykuł nie ubolewa nad tym, że w tv nie puszczają dobrej muzy, tylko nad tym, że w muyce zapanował zastój, brakuje nowych osobowości i nie dzieje się nic cieawego.
na czym polega/czym jest/jak wygląda/rewolucja kulturalna? pojęcie rewolucjonizowania kultury - czy jest to torżsame odkryciu nowej jakości? Czy abstrakcjonizm lub internet zrewolucjonizował/uje kulturę?
to nF, jakby znowu nie podpisało.
A teraz to nie ejst ciekawie?
nF
flinta ewelina
aga michas
Tezy za którymi obstajesz, są irracjonalne i wynikają chyba z nieuwzględnienia wszystkich czynników zewnętrznych. Pomimo tego, podziwiam Cię za nieustępliwość w obronie tej pracy. Jak wiesz, powszechnie przyjmuje się, że prawdę ma ten kto głośniej krzyczy. To dobre kryterium oceny zważając na fakt, że prawdy obiektywne wykraczają poza możliwości ludzkiego pojmowania. Kryterium jest bardzo... ewolucyjne. Pozdrawiam.
eh, aga michas - jak ktoś sam nie tworzy, to zawsze bedzie tylko wykonawcą i nikim więcej. więc co z tego, że flinta jest sobą. to nie to!
co się zaś tyczy polskiego hh... jest to bunt bezsensowny i pozbawiony jakichkolwiek racjonalnych przesłanek. podobnie jak inne bunty subkulturowe. mi nie o taki bunt chodzi. racji nie ma ten kto głośniej krzyczy. bronię artykułu, bo mam rację ;)
thx nikola :) hihi
Sweet Noise nie "przebiera się" bo tak im się podoba, tylko stosuje określoną symbolikę otwarcie przyznając się do uczestnictwa w dość ciekawym ruchu. Jest to bezkompromisowe i odważne. Glaca jest super gościem, choć znam go ledwie odrobinę i muzyka mnie ich nie kręci.
Ewelina jak Górniak, niestety nic poza instrumentem (głosem), nie musi się uczyć grać na innym, bo na to szkoda już życia. Mogłaby za to próbować otoczyć się ludźmi, którzy szukają rzeczywistych komunikatów. Coż z tego, jeśli "należy" do telewizji i określonej wytwórni. Poza tym zarabia jakieś pieniądze, może jak zarobi, to poszuka swojej drogi.
Od Krawczyka wara.
Na koniec uwaga umocowana ezoterycznie. Gurdżijew mówił, że wszystko jest materią i jako takie jest ilościowo ograniczone. Olbrzymią wiedzę posiadają nieliczni. W innym razie groziłby jej podział na wszystkie głowy i wtedy każdemu przypadłoby... tyle co nic. Per analogiam w muzyce i sztuce.
satyr00
Gurdżijew zdecydowanie myli się. Wrażenia percepcyjne, z których czerpiemy wiedzę (o ile przyjąć założenie empiryczne, a jemu chyba właśnie o takie chodzi) są rzeczywiście w określonym przedziale czasu i przestrzeni ograniczone. Piszesz „groziłby jej (wiedzy) podział na wszystkie głowy i wtedy każdemu przypadłoby... tyle co nic” co da się tylko uzasadnić wychodząc z założenia, że wiedza w każdej głowie składa się z zupełnie innych, ograniczonych ilościowo elementów.. co jest oczywistą niedorzecznością. Każdy ma jakieś, choćby podstawowe wiadomości z różnych dziedzin, które są takie same u każdej osoby, która je przyjęła. Oczywiście można powiedzieć też, że te elementy nauki są u każdego różne ze względu na indywidualne sposoby przetwarzania zdobytej wiedzy.. wynikające z różnych zdolności percepcyjnych i umysłowych.. ale to co najwyżej urozmaica świat i mnoży te jego „ukryte” elementy wiedzy.
Cobolt
Dla mnie w Polsce ostatnim odkryciem jest chociażby COOL KIDS OF DEATH.