A i otoż, proszę bardzo. Niech mi lekkim będzie powietrze, jak się powtórzę trochę. Wiersz wymagający, przede wszystkim zdolności kojarzenia.
No i jako Mistrzyni Spapranego Zapisu, z niemalże otwartymi ustami (...!) podziwiam Twój, padre.
Pod wpływem złych mysli niekoniecznie maluje się (lub pisze) złe obrazy. Czasmi wręcz odwrotnie. Ale wiersz mi się podoba, naprawdę.
Pozdrawiam
Andrzej Talarek
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.