Komentarze

czemu "Ty" z wielkiej domnulu M.? nie wygląda ładnie...

bo taki już mam zwyczaj zwracania się do Boga

hmm..nie przekonuje mnie zwyczaj. wolę inny rodzaj argumentacji ;)

przecież z samego tekstu już to wynika, podkreslenie zdaje się zbędne.
pomijajac, ciekawy tekst, fajnie się rozwija, zakończenie dobitne.

to nie nie podkreślenie dla samego podkreślenia - żeby inni wiedzieli, a poprostu wyraz naszej wzajemnej relacji. Wszak piszę do Niego a nie do was. Tyle.

no w porządku, przecież jedynie wyrażam swoje zdanie. chyba wolno, nie? :)

oooł, awansowałam na "wy"? :D

hehe, no w końcu czerwona gwiazda tu przyświeca

ha, no fakt, trzeba w klimacie zostać. zostańcie więc w nim, domnulu ;)

a podoba się. w sumie dzisiaj to nie będę wybierać, bo tylko w całości ma sens. mam tylko jedno małe ale, co do końcówki- czemu te wersy są tak rozczłonkowane?

miałem pozlepiać, ale mi się zapomniało, zaraz trochu sklajstruję

o! i tak jest o wiele lepiej :)

Smutne, ale dobre. Nawet kulkę można toczyć z wdziękiem i satysfakcją.

zrozumieć nie mogę
po co mi dałeś to serce

no co Ty wypisujesz ? naprawdę tak chcesz to zostawić? naprawdę ?

mogę ew (ewentualnie) usunąć "to"

będzie lepiej?

no to usuń "to", wiersz jest dobry nawet z tym sercem, tylko pomyślałam sobie, ze wypracowałeś już sobie wyższy poziom pisania i serca w wersy wplatać nie musisz, w dodatku z niezrozumieniem dawania go.

wiesz o czym mówię ?

prwdę mówiąc nie do końca... Chodzi o to, że serce jest banalne i już ograne?

"w dodatku z niezrozumieniem dawania go." tego kawałka nie kumam

Niezrozumienie dawania serca kalką jak samo serce, ale to tylko moje takie spojrzenie, bo takie dawanie i niezrozumienie u nastolatek się czyta. Nie chcesz, nie poprawiaj, Twój wiersz i jak już powiedziałam , dobry wiersz.

zmieniam

hej domnul . no szacuneczek . dobre to jest . :) się zastanawiam tylko ,czy potrzebne jest to ,, przez życie ,, po wiosłowaniu . czy aby bez tego nie byłoby lepiej ? ale niech płynie. jakby co zmienisz.

Genialny jesteś na tej pustyni nicości lub udawanych wzruszeń. Przemówiłeś wprost do mojego serca i po raz drugi dałem najwyższą ocenę.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Pięknie!

te Talarek nie tobie sądzić co udawane a co nie...

Niestety, nie podzielam tych zachwytów. Naprawdę, wiele do bólu "zgranych" rekwizytów. Mnie ten tekst w ogóle nie oprzekonał. Ot,
jakiś szkic do wiersza, może?

Pozdrawiam.