Wywrota

Komentarze

Aldie. Dzień pierwszy.

domnul Mandibura, opowiadanie, 30 lipca 2008
dobry 5 głosów 26 komentarzy

hayde
hayde 28 lipca 2008, 09:42
Obrzyna - Olbrzyma

nom, że tak powiem - jednym tchem tekst połknięty. i chwilowo nic nie przychodzi mi do głowy, żeby napisać porządny komentarz. w każdym bądź razie, podobało mi się. tekst wciągający, mimo takich przydługawych zdań opisowych :P
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 09:46
właśnie "obrzyna" ma być :))
zieloneciele
zieloneciele 28 lipca 2008, 09:47
a mi niezbyt. kurde. no niezbyt. niesmaczne czy ja pruderyjna? hmm...
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 09:49
tylko nie wiem czemu w Arialu mi wkleiło. Proszę opiekunów o poprawkę na Times New Roman, jeśli to możliwe.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 09:50
bo to nie jest literatura dla małych cielaczków...
zieloneciele
zieloneciele 28 lipca 2008, 09:56
heeej, ja jestem duża!
<wnerw>
;)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 10:15
:))
hayde
hayde 28 lipca 2008, 10:30
"obrzyn pot. «karabin lub strzelba z uciętą lufą»" <- no, codziennie coś nowego :)
dla mnie też tekst był obrzydliwy i obleśny, jednak naturalizm z jakim wydarzenia zostały przedstawione [a w sumie wydarzenie] przypadł mi do gustu. taka życiowa literatura.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 10:51
Ta część historii Aldie rzeczywiście jest trochę hardcorowa, ale jest to niezbędne by zamierzona całość miała sens. Nie chcę tu nikogo prowokować, czy zniesmaczać, nie wiem jak dużo światowej literatury czytacie, ale ja widywałem ostrzejsze kawałki i to u autorów wyższej klasy. Buzia. :)
joan
joan 28 lipca 2008, 10:59
obrzydliwy i obleśny? - najpierw przeczytałam komentarze potem dopiero tekst- spodziewałam się czegoś gorszego po komentarzach- nie wiem tekst- nic nie wnosi - nic nie daje- taka sobie opowiastka bez znaczenia jak dla mnie. Faktycznie zdania przydługie nie pomagają w czytaniu.

obraz nie zostaje w pamięci- miało wyjść podejrzewam coś kontrowersyjnego - mnie jednak nic tu nie szokuje może dlatego, że mam powyżej 25 roku życia:P

:)
pozdrawiam
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 11:08
Rozumiem. Poczekam na smakoszy.
hayde
hayde 28 lipca 2008, 12:40
hm.. w sumie to nie aż taka hardcorowa ta część. mnie tylko tacy faceci obrzydzają, a z racji tego, że mieszkam rzutem kamienia od lasu, to się takich często spotyka. ;)

ja już czekam na kolejną część, bo to była taka dopiero gra wstępna. źle. to było coś na kształt czegoś przed grą wstępną.
Latte
Latte 28 lipca 2008, 16:35
A ja nie będę udzielać się w dyskusji na temat czy ten tekst budzi obrzydzenie czy nie. Czyta się go zapartym tchem:) i czekam tylko na następną cześć :)

Pozdrawiam
lat mam - trzysta z małym ogonkiem... to chyba mogę wyrazić swoją opinię :P
Jaqint
Jaqint 28 lipca 2008, 18:56
Pozytywnie. Cieszę się że nie jest kontrowersyjne, bo męczą mnie już na siłę "fajne" teksty. Płynnie i spokojnie. Czekam na następną część. ;)
.
. 28 lipca 2008, 20:18
'krawat związany supłem własnego pomysłu'
krawat zawiązany na supeł własnego pomysłu

mam nadzieję, że w dalszej części
pozwolisz na zrozumienie zachowań Jorga
w tym naturalistycznym tekście ;)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 20:34
w dalszej cz. będzie głównie o Aldie - Jorg jest zwykłym (a może niezwykłym) zboliem i tyle. Pojawi się najprawdopodobniej dopiero w kilku ostatnich scenach końcówki opowiadania. Dzięki wszystkim za refleksje.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 28 lipca 2008, 20:34
zbokiem - miało być
Aldona Widłak
Aldona Widłak 30 lipca 2008, 06:30
Witam. Dobry tekst i sprytnie zacząć od takiej właśnie sceny. Przykuje uwagę. Ciekawe, jak dalej poprowadzisz fabułę. Mam wątpliwości co do samego początku. "Aldie uważnie upuszczała surowe kulki pączków na świeży, dobrze nagrzany tłuszcz. Olej musiał być świeży.". Zabrałabym ten "świeży" z pierwszego zdania. Wtedy zostawia się czytelnikowi niespodziankę, bo od niego tylko zależy, czy w pierwszym zdaniu pomyśli o świeżym tłuszczu czy fryturze ze "złotego M". Jak pomyśli o świeżym, w drugi zdaniu ma potwierdzenie, jak o byle jakim, niespodziankę. Tak czy owak będzie zadowolony. A na razie tylko powtórzenie mu zgrzyta. Dalej szczegół techniczny: "Teraz jednak wsunął prawą rękę do majtek i przez parę sekund poprawiał genitalia.". Jorg robi to z taką łatwością, jakby nie miał na sobie nic, oprócz rzeczonych majtek, a sądzę, że nie ubierałby do nich krawata ani paska. Pasek ma co prawda poluzowany, ale pozostają jeszcze spodnie. Musi je albo rozpiąć, choćby rozporek, wtedy będzie widać majtki, albo włożyć rękę do spodni, a właściwie pod. Tak właśnie widziałaby to Aldie, a to ważne, bo ten fragment narracji tworzony jest z jej perspektywy. Co do uwagi Kropy, zastanawiam się. Prawidłowo powinno być rzeczywiście "zawiązany", ale "krawat związany supłem własnego pomysłu" jest takie proste, kolokwialne i niedbałe, pasuje mi do Jorga. Hmm... Zostawiam wybór autorowi, o ile zechce się upierać przy "związany", zrozumiem dlaczego. Nie puszczam jeszcze tekstu w razie, gdybyś chciał zrobić jakieś poprawki, ale długo tu nie zostanie. Pozdrawiam.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 30 lipca 2008, 13:28
Dziękuję za wnikliwość. Tekst pozwolę sobie pozostawić bez zmian. Natomiast co do technicznej możliwości wsadzenia ręki w slipy bez rozpinania rozporka... huhu....nie, no nie mogę... Aldona, moze zapytaj jakiegoś znajomego faceta, czy jak go np. swędzi (za Państwa przeproszeniem) to czy musi się rozbierać, żeby się podrapać. O rety.... :))
Latte
Latte 30 lipca 2008, 13:36
zdecydowanie (za przeproszeniem szanownego gremium czytającego) można bez ;) mam znajomych facetów :P
Aldona Widłak
Aldona Widłak 30 lipca 2008, 14:48
Ja wiem, że można, tyle tylko, że kobieta ukryta za kotarą nigdy nie będzie widzieć, czy wsadził w majtki, czy, za przeproszeniem tylko po wierzchu się np. drapie. A narracja jest z jej perspektywy. Skoro tekst bez zmian to puszczam, jak jest.
zieloneciele
zieloneciele 30 lipca 2008, 17:47
haha, teraz to dałeś zajawkę domnul, niezłe, niezłe. nie ma to jak szuflady.
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 30 lipca 2008, 19:02
jakie szuflady?
zieloneciele
zieloneciele 30 lipca 2008, 23:42
starsi. młodsi. mądrzejsi. głupsi. etc.
:)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 31 lipca 2008, 08:36
eeetaaaammm.... cielaczku, nie w tym rzecz. Nawet przez myśl mi nie przeszło szufladkowanie.



strony: 1 2 »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca