Wywrota

Komentarze

Sonet 132

Petrarka Francesco, wiersz klasyka, 4 czerwca 2009
wyśmienity 3 głosy 2 komentarze

3 kwietnia 2020, 18:59
Dzień dobry,

a oto mój sonet:


Do Weny (z cyklu 60 sonetów włoskich)

Kochanko czysta – charyzmo* cnotliwa,
Wdzięk, boleść serca, okładasz w jad losu,
Wrogość ciętym słowem śmierć ugasiła,
Żal nie dotykać rozwianych w głos włosów.

Przykrytych kirem w warkocz czarnej perły,
Wzorem Safony, że lustro twe błysło,
Czarne marmury, gasić mnie niezłomnie,
Jakże po śmierci mam napawać z bliska?

Światło łun tęczy zabrałaś we groby,
Tam gdzie za życia tęcza nie mieszkała,
W tęczowym blasku powieki dwa ognie –
Malachitowych! – tak będzie mi mało.

Malachitowych sukien oczu czaru,
Tam gdzie przed świtem tęcza w nas mieszkała.

24 kwietnia, 2018

Andrzej Feret
3 kwietnia 2020, 19:03
Tren radości spełnionej (z cyklu 60 sonetów włoskich)

Tam gdzie cię żywą śpiewałem przed świtem,
Tam gdzie za życia tęcza w nas mieszkała,
Nie miłość w mrokach jeno twoje życie,
O świtach jedna we mnie wciąż mieszkałaś.

Pojonym głosem, gniewem nieustannie,
A patrząc oczu słodkich nieśmiertelnych,
Widziałem w tobie jedną, jedną pannę,
Widziałem szczęście pośród źrenic twoich.

Jedyną ulgę o czym ja pomarzę,
Ziemskim sposobem brałem ciało nagie,
Ani w ciemnościach ani nie zapłaczę,
Dziś położyłem wszystko w moją [jedną] wagę.

Bo kiedyś wrócisz, w jednej mojej chwili,
Nikt i nikomu ciebie we mnie zmylić.


24 kwietnia, 2018
Andrzej Feret

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca