Wywrota

Komentarze

Z braku ciepła

Rita, wiersz, 28 grudnia 2010
wyśmienity 8 głosów 36 komentarzy

Rita 24 grudnia 2010, 12:39
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wspaniałego Nowego Roku 2011 :)
Wiktor Smol
Wiktor Smol 24 grudnia 2010, 14:07
Musiało to być całkiem niedawno. Widzę, że i Tobie refleksja nad minionym czasem sprzyja do wspomnień. Już nowo-rocznie u Ciebie. Pewnie gdzieś narty w Alpach?
"gdy zakrywam twarz
zazdroszczę palcom
że mają do siebie tak blisko"
Rita 24 grudnia 2010, 15:11
Dawno, dawno Wiktorze:))

Nie Alpy, tylko Wrocław.

Pewnie do Nowego Roku, a może i po nic nie wstawię, stąd życzenia:)

Pozdrawiam.
olivia 24 grudnia 2010, 22:11
Jak to nic? No eeeeeeeej, protestuję!

Na zdjęciu w awatarze widać, że jednak nie tak dawno.


Po przeczytaniu wiersza nasuwa mi się tylko: ja też.
To odnośnie treści. Co do formy, to po lekturze zamieszczanych wcześniej tekstów wnioskuję, że umiesz lepiej. Jest czysto i prosto. Ciekawe przerzutnie, ale momentami wkradają się oczywistości. Nie jest źle. Podoba mi się ten wiersz, chociaż nie sięga wyżyn. Wstawiaj kolejne i udowodnij wszystkim, że możesz przebić chmury!

Wiesz, mam wrażenie, że potencjał twórczy jest i to wieeeeeeelki, ale czasem brakuje siły(/czasu/pomysłu/odwagi) na dopracowanie i wtedy zostaje tylko poprawnie. Nie łam się, pisz. Pracuj i rozwijaj się. Trzymam kciuki.
Rita 24 grudnia 2010, 22:52
Migotko, jak ślicznie mi zamigotałaś komentarzem:))
Dziękuję Ci bardzo za wigilijne odwiedziny!

To nie tak Migotko, że mam, powinnam coś komuś udowodniać. Ja czasem muszę wyrzucić z siebie to, co rozpiera, czego dłużej nie da się w sobie utrzymać.Wtedy jakby lżej na jakiś czas się robi.
Dowodem na to jest dzisiejszy tekst - wspomnienia podzielone na ilość czytań wywrotowców mają dla mnie mniejszy ciężar:)
Wiadomo, że smutek dzielony maleje, a radość dzielona z kimś ogromnieje:)

Cieszy mnie , że dostrzegasz we mnie potencjał. To dodaje skrzydeł!

Za kciuki dziękuję - przydadzą się na pewno:)

Pozdrawiam serdecznie.
olivia 25 grudnia 2010, 02:40
Rozumiem, ale chyba źle się wyraziłam.
Oczywiście, że nie masz obowiązku niczego udowadniać.

''Ja czasem muszę wyrzucić z siebie to, co rozpiera, czego dłużej nie da się w sobie utrzymać.Wtedy jakby lżej na jakiś czas się robi.'' - Skąd to znam? Właśnie przed chwilą wróciłam ze spaceru i przyniosłam ze sobą tekst, który pisałam na starym rachunku, idąc ulicą. Tak po prostu, żeby było lżej.

Chodziło mi po prostu o to, że czasem nie wykorzystujesz swoich możliwości(które są całkiem SPORE, już to udowodniłaś)... Chyba komentarze Cię dołują, bo zauważyłam pewną prawidłowość: pozytywne komentarze ->kolejny tekst lepszy. krytyka -> następny taki sobie.

Potrzebujesz motywacji? MOTYWUJĘ!
Rita 25 grudnia 2010, 11:28
Masz rację - pozytywny odbiór mnie dopinguje,dodaje wiary w siebie,konstruktywna krytyka daje do myślenie, ale krytykanctwo powoduje zamknięcie w sobie, wycofanie, zwątpienie, czy to co piszę ma jakąkolwiek wartość.

Migotko, nie zamarzłaś w nocy spacerując??

Dziękuję za motywację:)

Pozdrawiam:)
estel
estel 25 grudnia 2010, 13:20
Ładny, łagodny tekst, prościej i dosłowniej nie da się tego zapisać. Nie do końca wiem, czy to zarzut czy nie. To zwykłe wspomnienie, jakkolwiek niezwykłych przypomnień by nie niosło. Myślę, że to jest wiersz, który obchodzi tylko jego twórcę.
ew
ew 25 grudnia 2010, 16:13
dla mnie tekst trochę przegadany tymi wspomnieniami, można tak w nieskończonośc dopisywac inne, podobne obrazy z dzieciństwa i nic by to w wierszu nie zmieniło. w każdym razie myślę, że bardzo łatwo czytelnikowi odnaleźc się w tym tekście. no i niezła pointa z ta zazdrością o bliskośc

przepraszam, c mi zniknęło z klawiatury
Marzena
Marzena 25 grudnia 2010, 18:33
"zazdroszczę palcom

że mają do siebie tak blisko", zabijasz zakończeniem!
Jacek
Jacek 25 grudnia 2010, 18:35
Znów ten wiersz z tytułem, który jest wierszem. Już lepiej chyba wykorzystać incipit. Tak sądzę.

Kiedy czytam ten wiersz widzę las różowych poduszek, bardzo miękkich różowych poduszek - to chyba źle, kiedy ma się w głowie treść, bo ja te poduszki widzę i po skończonej lekturze. Nie wiem, czy rekwizytorium, którym się posłużyłaś jest najlepszym z możliwych. Wybrałaś uniwersalne i maksymalnie skonwencjonalizowane elementy. Jak dla mnie zbyt słabo. Wiem też, że możesz dać z siebie znacznie więcej. Poezja to wymagająca przyjaciółka.
Rita 25 grudnia 2010, 18:45
Przyszedł czas na takie słowa i wspomnienia. Po prostu.
Jacek
Jacek 25 grudnia 2010, 18:49
I tak powinno być. Czasem dobrze się wypisać:)
Rita 25 grudnia 2010, 19:25
Tak Jacku, właśnie tak:))
A , że wywrota i Wy (albo odwrotnie) staliście mi się bliscy, wiec sobie czasem"'pozwalam":))
Wiktor Smol
Wiktor Smol 26 grudnia 2010, 11:06
Rito, czekam na kolejne Twoje wiersze. Pozdrawiam, jeszcze świątecznie :)
Rita 26 grudnia 2010, 13:28
Jacku, gdzie Ty poduszki, na dodatek różowe widzisz?
Dla mnie tekst ma w sobie smutek, więc raczej twardego materaca bym się dopatrzyła.

Wiktorze, to miłe, że czytasz i czekasz .
I ja Ciebie pozdrawiam świątecznie - jeszcze:)
Jacek
Jacek 26 grudnia 2010, 16:14
O konotacje mi idzie, grę skojarzeń i klimat:) Rekwizytorium mi po prostu ciąży...
Rita 26 grudnia 2010, 20:30
rozumiem, pomyślę...
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 26 grudnia 2010, 21:07
czepię się:
"pod stołem lepiłam jasny dom
z kolorowej plasteliny" - jeśli dom jest lepiony z plasteliny, to nie ma już znaczenia, że jest ona kolorowa, skoro dom ma być jasny, czyli już kojarzy się z pewnym optymizmem. troszkę nam pozostaw do wylepienia :)

nieba - chleba niefajnie się zrymowało, niech się tekst utrzymuje w jednej kategorii

"przypominam tamtą dziewczynkę" - coś z tym wersem mi nie pasuje. może go podpiąć pod wcześniejszą strofę albo nie przechodzić przez dziewczynkę, zrobić jakieś przenikanie, najazd na palce, które z dziecięcych staną się kobiecymi?

poza tym jest nawet ciekawie. ma klimat dziewczynki z zapałkami :)
Rita 26 grudnia 2010, 21:38
pracuję nad dziewczynką Justa..
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 27 grudnia 2010, 16:16
Zapraszamy do wywrotowej zabawy na poświąteczne humorobicie www.wywrota.pl/forum/topic/18874#0
Waris
Waris 27 grudnia 2010, 17:43
:)) fajnie.
Rita 27 grudnia 2010, 19:03
Tak, Waris?
To fajnie:)) - dziękuję.
Marta
Marta 28 grudnia 2010, 10:35
Dla mnie Rito , ostatnie cztery wersy są tak wymowne, że same w sobie czytam jak "mini" wiersz . Z życzliwością pozdrawiam, już prawie noworocznie, dziekując za Twoje piękne wiersze - przy których spędziłam dobre chwile i wiele się nauczyłam o tych metaforach i przenośniach.
Rita 28 grudnia 2010, 12:09
Marto, dziękuję za ciepły komentarz:)
Miło, że mnie czytasz i odnajdujesz w tekstach coś dla siebie.

I mnie cieszy kolejny dodany przez Ciebie wiersz, więc nie każ na na siebie długo czekać!

Pozdrawiam .



strony: 1 2 »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca