Potem jakoś tak się stało, że jednak sprawdziłem co się dzieje na Wywrocie.
Przeczytałem kilka felietonów. Dowiedziałem się, co kogo boli; kto kogo akurat beszta. Co się dzieje w polityce i na świecie. To sprowokowało mnie do włączenia telewizji. Tam dobiły mnie stare poczciwe Wiadomości. Dowiedziałem się o tragicznym weekendzie na polskich drogach, o bombach i kapani prezydenckiej.
Cały mój spokój i opanowanie gdzieś prysło. Trochę zabolało mnie, że tak brutalnie pozbawiono mnie tej słodkiej obojętności. Znów poczułem potrzebę. Potrzebę tworzenia...mój dołek twórczy wypełnił się nagle pomysłami....dzięki Ci Wywroto!!!!
Przeklęta i błogosławiona jesteś zarazem.
Marcin Janik sick premium
40 kraków/jastrzębie
5 artykułów
12 tekstów
319 komentarzy
Na Wywrocie od kiedy pamięta. Skończony filolog, chwilowo pozostający w Groteskowym związku z teatrem w Krakowie. Członek grupy literackiej KAWA.
Zasłużeni dla serwisu
|