od zawsze byłam sobą, nie pamiętam
żebym kiedykolwiek udawała kogoś kim
nie jestem. nigdy nie należałam do
parady przebierańców, którzy myślą,
że są inni niż wszyscy inni - tworząc
kolejną już internetową masę. zdaję
sobie sprawę, że trudno jest w dobie
Internetu, Bravo, popcorn.pl odnaleźc
samego siebie ale mi się to udało.
i niektórzy tak cholernie zazdroszczą,
tak cholernie próbują udowodnic mi, że
jestem jedną z tych laleczek na wystawie
pstrokacizny, powykrzywianych twarzy
pozbawionych indywidualnych rysów,
oklejonych kilogramową pokrywą z eyelynerów,
podkładów, sztucznych rzęs,
nienaturalnie różowych różów do policzków
a na koniec białego pudru.
niektórzy tak nie mogą znieśc tego,
że sami w sobie są chujowymi klownami,
złymi aktorami w złym miejscu i o
złej porze, że nie zdzierżą dopóki
nie doprowadzą indywiduów do takiego
właśnie stanu. czuję się oszukana,
czuję się okłamana. tak, wmawiajcie mi
że należę do tej jakże landrynkowej,
jakże lepkiej, jakże gównianej substancji.
szczerze - mam to głęboko w poważaniu i
nie mam zamiaru zmieniac o sobie
zdania, nie mam zamiaru zmieniac siebie
dla głuchego poklasku ze strony najbliższych.
za kilka lat to oni przekonają się, że
do czegoś dojdę kiedy te wspaniałe osoby
tkwią w miejscu, liżąc sedesy czy obsługując
jakże NATURALNYCH ludzi. znam swoją wartośc,
wiem że jestem mądra, inteligentna,
mam ciekawą urodę. wiem, że nie jestem skromna
i wiem, że jestem SOBĄ. ludzie, ja tylko
tak ładnie proszę. opanujcie się a może
coś będzie z tego naszego pokolenia. może (...)
dziękuję za uwagę. wstrząśnięte, niemieszne!
ah - nie byłabym sobą gdyby mnie nie poniosło xD
Sophie Doll
32 Olsztyn
1 artykuł
9 komentarzy
ambitna, arogancka, bezbłędna, mądra, piękna.
|
Fajnie ,że poruszyłaś taki temat ale chyba troche źle się wyraziłaś ;)
A przynajmniej tak mi się tylko wydaje :)
Ale nie zgadzam się do końca z tym co powiedziałaś, bo nie wszyscy... Oczywiście, jeśli ktoś na siłę zmienia swój styl bo jest tak modnie i fajnie to jest to niemorowe, ale niektórzy zakładają zwyklą bluzę bez nadruku, do tego glany i dżinsy i nic poza tym i nie czują się zaliczani do jakieś subkultury ale ludzie na ulicy mówią o nim "co za metal" albo nawet emo.. Często się z takim czymś spotykałam...
Jest w tym prawdy ale nie w 100%