Michael Keaton odmówił odpowiadania na pytania, czy powstanie kontynuacja kultowego filmu "Sok z żuka".
64-letni aktor, który wystąpił w oryginalnym dziele Tima Burtona z 1988 roku, oświadczył, iż zawsze podobał mu się pomysł powrotu do historii z "Beetlejuice". Jednak skoro na razie nie została podjęta żadna wiążąca decyzja odnośnie realizacji sequela, ma dość odpowiadania na pytania, czy film powstanie.
Przypomnijmy, że oryginalny "Sok z żuka" (1988) to film, który z Burtona uczynił reżysera z pierwszej ligi Hollywood. Bohaterowie obrazu to para duchów mieszkająca w domu w Nowej Anglii. Gdy do posiadłości wprowadzają się młodzi nowojorczycy, duchy muszą na to odpowiednio zareagować. W produkcji poza Keatonem wystąpili m.in. Alec Baldwin i Geena Davis. Film nagrodzono Oscarem za charakteryzację.
Burton swojego czasu potwierdzał, że scenariusz kontynuacji powstał. Do jego realizacji wciąż jednak nie dochodzi.
Tymczasem Keaton zagra czarny charakter w obrazie "Spider-Man: Homecoming".