Barack Obama ujawnił listę swoich ulubionych i jego zdaniem najważniejszych produkcji science fiction.
Prezydent Obama w dużej mierze postawił na doskonale znane klasyki - "2001: Odyseja Kosmiczna" Stanleya Kubricka, "Łowca androidów" Ridleya Scotta, "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" Stevena Spielberga i "Gwiezdne wojny: część IV - Nowa nadzieja" George'a Lucasa. Wśród nowszych filmów wyróżnił "Marsjanina" także Ridleya Scotta oraz "Matrix" Wachowskich. Z seriali zdaniem Baracka Obamy na uznanie zasługuje "Star Trek" (1966-69). Na liście polityka znalazł się też program telewizyjny "Cosmos" astronoma Carla Sagana.O "Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia" Obama powiedział, że to optymistyczne dzieło, a w "Gwiezdnych wojnach" docenił humor i rewolucyjne efekty specjalne.
Listę z komentarzami prezydenta Obamy można znaleźć pod tym adresem. https://www.wired.com/2016/10/potus-viewing-list/