Ostatnie zmiany kadrowe nie pozostały bez wpływu na plany związane z sequelem "Deadpoola". Są pierwsze opóźnienia.
Zdjęcia miały rozpocząć się na początku przyszłego roku, ale tak się nie stanie. Jest to w sumie zrozumiałe, zważywszy, iż projekt obecnie jest bez reżysera. Podobno zanim Tim Miller ogłosił, iż nie stanie za kamerą kontynuacji, zamierzano przesunąć zdjęcia na marzec. Ile w tym prawdy, nie wiadomo, natomiast pewne jest, że produkcja nie rozpocznie się w styczniu jak wcześniej zapowiadano. Na razie trwają poszukiwania reżysera. Faworytem jest David Leitch ("John Wick"). Potrzeby jest również twórca muzyki, gdyż kompozytor Junkie XL również się wycofał.Przypomnijmy, że Tim Miller, który reżyserował pierwszy film o Deadpoolu, zrezygnował z realizacji drugiej części, gdyż nie mógł dojść do porozumienia z odtwórcą tytułowej roli, Ryanem Reynoldsem. Chodziło ponoć o kwestie artystyczne.
Premiera sequela planowana jest na 2018, acz dokładna data nie została ustalona.
Tytułowy Deadpool (w tej roli Ryan Reynolds) to alter ego Wade'a Wilsona, byłego najemnika, który w obliczu śmiertelnej choroby poddał się eksperymentowi z użyciem broni X i odrodził się jako niezniszczalny, na wpół szalony antybohater. Mężczyzna postanawia znaleźć człowieka, który zniszczył mu życie.
W produkcji wystąpili także Morena Baccarin, Ed Skrein, Gina Carano, Stefan Kapičić, T. J. Miller, Jed Rees, Leslie Uggams i Brianna Hildebrand.
Obraz zarobił 782 miliony dolarów przy budżecie niespełna 60 milionów dolarów.