Zbliża się finał serialu "Kości". Twórcy zapowiadają ekscytujące pożegnanie z produkcją.
Producenci wykonawczy kryminalnej produkcji, Jonathan Collier i Michael Peterson, opowiedzieli co nieco o tym, czego można spodziewać się podczas ostatniej odsłony.- Chcieliśmy, by bohaterowie poszli naprzód - opowiada Collier. - Wróciliśmy więc do pierwszego sezonu, by sprawdzić, jakie sprawy nie zostały zamknięte. Jakie luźne końce można jeszcze powiązać.
- Są rany z przeszłości, szczególnie u Bootha (David Boreanaz), o których wierni fani dobrze wiedzą - dodaje.
Peterson zapewnia z kolei, że będzie to ekscytujący rollercoaster z wieloma zwrotami akcji. - To - mamy nadzieję - swoisty list miłosny dla naszych fanów - przekonuje.
Twórcy wcześniej zapowiedzieli, iż w dwunastym sezonie ponownie zobaczymy postać Tima "Sully'ego" Sullivana (Eddie McClintock), czyli byłego ukochanego dr Bones. Sully ma wrócić i nieco namieszać w związku dr Temperance "Bones" Brennan (Emily Deschanel) i agenta Seeleya Bootha (David Boreanaz). Informację przekazał producent wykonawczy kryminalnej serii Michael Peterson.
W serialu występują też Michaela Conlin as Angela Montenegro, Tamara Taylor jako dr Camille Saroyan, T.J. Thyne jako dr Jack Hodgins i John Boyd jako James Aubrey.
Premierę finałowej odsłony zaplanowano w USA na dziś, 3 stycznia.
Serial "Kości" zagościł na antenie w 2005 roku. Twórcą jest Hart Hanson. Bohaterami są agent FBI Booth i antropolożka dr Brennan, którzy z innymi naukowcami razem pracują przy rozmaitych kryminalnych sprawach.