Niedźwiedź Wojtek w filmie, który może być lepszy od "Czasu wojny" Spielberga

Megafon.pl
Megafon.pl
Kategoria kino · 4 stycznia 2017

Słynny miś Wojtek, niedźwiedź brunatny przygarnięty przez żołnierzy generała Władysława Andersa, doczeka się kolejnego filmu na swój temat.

Wojtek był już bohaterem kilku dokumentów i reportaży: w 2008 roku powstał film "Piwko dla niedźwiedzia!", a w 2011 - "Wojtek. Niedźwiedź, który poszedł na wojnę". W BBC mówiono o Wojtku w ramach programu dla dzieci "Blue Peter". W 2015 krótkometrażową produkcję o niedźwiadku zrealizowała izraelska studentka Marianna Raskin ("The Soldier Bear"). Losy Wojtka opisane zostały też w książkach, w tym: "Wojtek spod Monte Cassino: opowieść o niezwykłym niedźwiedziu" Wiesława Lasockiego oraz "Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa" Aileen Orr. W 2015 roku w centrum Edynburga - w parku przy Princes Street - stanął pomnik niezwykłego żołnierza. Rok wcześniej rzeźba niedźwiedzia odsłonięta została w Parku Jordana w Krakowie.

Teraz Wojtek doczeka się filmu "Soldier Bear". Reżyserią zająć się ma Brendan Foley. W losach niedźwiedzia - jego przyjaźni z polskimi żołnierzami i wspólnej z nimi wędrówce - twórca dostrzegł potencjał na opowieść na miarę "Czasu wojny" Stevena Spielberga. - "Czas wojny" zyskał dużą popularność, a my mamy tę przewagę, że niedźwiedzie to zwierzęta, z którymi widzowie łatwo się identyfikują - komentuje reżyser. - Posiadają bardzo ludzkie cechy, potrafią chodzić na dwóch łapach, mają bardzo ekspresywny pysk, który wyraża wiele emocji. Ludzie po prostu kochają niedźwiedzie.

- Wojtek ma bardzo duży międzynarodowy fanklub - dodaje Foley. - W tej historii możemy przedstawić jego losy od małego niedźwiadka do potężnego zwierzęcia z pazurami.

Ludzkimi bohaterami filmu będą dwaj żołnierze - opiekunowie Wojtka. Pojawi się również kobieta - obiekt uczuć jednego z mężczyzn. Postać niedźwiedzia ma ożyć dzięki animacji komputerowej. Aktorzy nie zostali jeszcze zaangażowani.

Dzieło ma być międzynarodową koprodukcją o budżecie około 10 milionów funtów. Starania o finansowanie trwają.

Pod tym adresem można przypomnieć sobie historię Wojtka i zobaczyć jego archiwalne zdjęcia.