W studiu Disneya na fotelu reżysera nie zasiadają czarnoskórzy twórcy.
Uniwersytet Południowej Kalifornii zaprezentował wyniki analizy, która przedstawia, jaki udział w tworzeniu największych kinowych hitów maja reżyserzy nie będący białymi mężczyznami. Najgorzej wypadła wytwórnia Disneya.Naukowcy przyjrzeli się największym filmowym przebojom ostatniej dekady. Okazało się, że na tysiąc przeanalizowanych produkcji, tylko 44 wyreżyserowały kobiety, 56 filmów nakręcili Afroamerykanie, a 33 twórcy azjatyckiego pochodzenia.
Kiedy dokonano podziału na poszczególne studia, okazało się, że najwięcej czarnoskórych twórców tworzy dla Lionsgate, a najwięcej kobiet dla Warner Bros. Azjatów najchętniej zatrudnia Universal.
Najsłabiej wypadło w tym zestawieniu studio Disneya, które do swych kasowych dzieł nie zatrudniło żadnego Afroamerykanina. Najmniej reżyserek kręciło dla Paramount i Lionsgate. Także najmniej obrazów zrealizowanych przez twórców z Azji wypuściło Lionsgate.
Szczegółową tabelę z wynikami można znaleźć tutaj.
Wyniki Disneya wkrótce się poprawią, bowiem firma powierzyła niedawno dwa swe dzieła Afroamerykanom - "Black Panther" nakręci Ryan Coogler a "A Wrinkle in Time" Ava DuVernay.