Rob Cohen ściga się w Formule 1 dla Chińczyków

Realizacja naładowanego akcją filmu ma pochłonąć 100 milionów dolarów. Zdjęcia realizowane będą w Szanghaju i w Babelsberg Studios w Berlinie. Pierwszy klaps na planie zaplanowany został na lipiec. Premiera szykowana jest na rok 2018.

Historia rozgrywać się ma w niedalekiej przyszłości w świecie wyścigów Formuły 1. Barwny zespół kierowców i ich techników wmieszany zostanie w skomplikowaną intrygę, w której stawką będzie rewolucyjna technologia zagrażająca światu.

Producentem "Speedhunters" jest Lorenzo di Bonaventura ("Transformers", "Żywioł. Deepwater Horizon", "Jack Ryan: Teoria chaosu").

- "Speedhunters" to film z dużym globalnym potencjałem - komentuje. - To mnóstwo sekwencji akcji, efektów specjalnych i bohaterowie, z którymi można się identyfikować. To również fabuła, która porywa zwykłych ludzi w świat niezwykłej przygody.

Z czterech głównych postaci dwie będą narodowości chińskiej. Film zagrany zostanie po angielsku z domieszką chińskich dialogów.

Rob Cohen kończy obecnie pracę nad filmem "Category 5".