"Kedi" o stambulskich kotach został najchętniej oglądanym filmem dokumentalnym w 2017 roku.
Produkcja podbiła świat, zebrała znakomite recenzje i zdobyła serca polskich widzów. Film o zobaczyło już blisko 45 tysiące widzów w Polsce."Kedi" trafił do naszych kin 28 lipca i już po dwóch tygodnia wyświetlania stał się najchętniej oglądanym filmem dokumentalnym w tym roku. Z wynikiem 43,185 widzów już teraz znacznie przewyższa wynik pozostałych dokumentów, które pokazano w 2017 roku w polskich kinach - "Teraz i w godzinę śmierci" (ponad 38 tys. widzów) czy "Mr Gaga" (niespełna 29 tys. widzów).
Stambuł to miasto z niezwykłą, sięgającą tysięcy lat historią i zarazem jedyne w swoim rodzaju najprawdziwsze kocie imperium. Koty, mając w nim swoje wyjątkowe, zaszczytne miejsce, są nieodłączną częścią lokalnej społeczności. Żyją na styku dwóch światów - dzikiego i cywilizowanego: nie mają swoich właścicieli, ale każdego dnia towarzyszą mieszkańcom w chwilach smutku i radości.
Bywają drapieżne, uparte, zdeterminowane, ale też wdzięczne, radosne i wierne. A tak naprawdę są najważniejszymi mieszkańcami Stambułu - ukrytym skarbem miasta, niestrudzonymi towarzyszami i nieoczywistym lustrem, w którym każdy może się przejrzeć. Wystarczy spojrzeć na świat z ich perspektywy.
Trailer można obejrzeć pod tym adresem.
Spryciara, Przylepa, Sułtan, Flirciarz, Bestia, Szajba i Cwaniak to wyjątkowe indywidualności, które są naszymi przewodnikami po Stambule. Oglądamy z bliska ich codzienne przygody i spotkania z mieszkańcami. Niezależne i wolne zaglądają do sklepów, kawiarni i mieszkań. Nikt nie potrafi oprzeć się ich urokowi, a Stambuł byłby bez nich zupełnie innym miastem. Poznajcie ich sekretne życie.
Za reżyserię odpowiada Ceyda Torun.
Film zebrał aż 98% pozytywnych recenzji w popularnym serwisie Rotten Tomatoes i stał się prawdziwym przebojem amerykańskich kin, będąc trzecim najlepiej zarabiającym nieanglojęzycznym dokumentem wszech czasów.