Jeff Goldblum wystąpi w nadchodzącym filmie "Jurassic World: Upadłe królestwo" ("Jurassic World: Fallen Kingdom"), ale nie będzie to wielka rola.
Aktor znów zagra Iana Malcolma, którego portretował już w dwóch produkcjach z lat 90. - "Park jurajski" oraz "Zaginiony świat: Jurassic Park". I chociaż bohater wraca do świata dinozaurów, nie będzie nam dane zbyt długo się nim nacieszyć.
- To mała rólka - przyznał gwiazdor. - Może w ogóle ją wytną. A jak nie, to będę odrobiną natki na daniu. Miejmy jednak nadzieję, że ważną.
W nadchodzącym obrazie do swych ról wracają Chris Pratt i Bryce Dallas Howard. Ponadto do obsady dołączyli Toby Jones, Daniella Pineda, Justice Smith oraz Rafe Spall. Frank Marshall i Steven Spielberg ponownie czuwają nad produkcją. J.A. Bayona kręci na podstawie scenariusza Colina Trevorrowa i Dereka Connolly'ego.
Nowy "Jurassic World" ma robić "zdecydowanie większe wrażenie" niż ostatnia produkcja o prehistorycznych gadach. - Scenariusz zaprowadzi nas tam, gdzie jeszcze nie byliśmy - wyjawił niedawno Bayona. - Przywoła także najważniejsze elementy z poprzednich filmów i przerobi je. Moim zdaniem to bardzo interesujące.
Premierę zaplanowano na 22 czerwca 2018 roku.
Jeffa Goldbluma można właśnie oglądać w kinach w superprodukcji "Thor: Ragnarok".
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.