Reżyser Rian Johnson potwierdził, że w nadchodzącym filmie "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" zobaczymy psa Carrie Fisher, czyli odtwórczyni Lei.
Aktorka, która zmarła pod koniec 2016 roku, zdążyła przed śmiercią nakręcić wszystkie sceny do Epizodu VIII sagi science fiction. Niektóre z nich ze swoim pupilem, francuskim buldogiem zwanym Gary. Rian Johnson potwierdził, że pisak "zagrał" słodkiego kosmitę i zobaczymy go na ekranie.
Przypomnijmy, iż premierę filmu "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" zaplanowano na 14 grudnia. - Stawiając pierwsze kroki w świecie Jedi, Rey dołącza do Luke'a Skywalkera i zaczyna przygodę, podczas której razem z Leią, Finnem i Poe odkrywają tajemnice Mocy i sekrety przeszłości - czytamy w opisie.
W obsadzie znaleźli się Daisy Ridley, Carrie Fisher, Mark Hamill, John Boyega, Adam Driver, Oscar Isaac, Lupita Nyong'o, Domhnall Gleeson, Anthony Daniels, Gwendoline Christie i Andy Serkis. Ponadto na ekranie pojawią się Benicio Del Toro, Laura Dern i Kelly Marie. Rian Johnson odpowiada za reżyserię, jak i scenariusz. Kathleen Kennedy i Ram Bergman są producentami.
Obraz trwa 150 minut, co oznacza, że z reklamami w kinie spędzimy blisko 3 godziny.
Johnson nakręci też całą nową trylogię "Gwiezdnych wojen".
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.