Stacja HBO zapewnia, że podczas prac na serialem "Kroniki Times Square" nie miała żadnych skarg na Jamesa Franco.
Przypomnijmy, że po Złotych Globach, gdzie James Franco odebrał nagrodę za rolę w "Disaster Artist" i wystąpił z przypinką ruchu Time's Up, publicznie głos zabrały trzy kobiety, które aktor miał molestować.
Stacja HBO szybko zareagowała na te doniesienia. - Sprawdziliśmy i nie wniesiono żadnej skargi na pana Franco podczas prac nad "Kronikami Times Square" ("The Deuce") - czytamy w krótkim oświadczeniu rzecznika HBO.
Serial, który ukazuje rozwój branży filmów pornograficznych w Nowym Jorku, niedawno otrzymał zamówienie na drugi sezon.
W świetle skandalu magazyn "New York Times" postanowił zrezygnować ze spotkania, które miało być zorganizowane z udziałem Jamesa Franco i jego brata Dave'a.
Sam zainteresowany też się odniósł do zarzutów.
- Jestem dumny z brania odpowiedzialności za swoje czyny. Rzeczy, które słyszałem nie zostały precyzyjnie przedstawione, ale w pełni wspieram ludzi, którzy przełamują się i zaczynają otwarcie mówić, gdyż wcześniej nie dopuszczano ich do głosu - powiedział aktor. - Nie chcę nikomu zamykać ust. To dobrze, że mówią i w pełni to popieram.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.