Znany z seriali "Riverdale" i "Beverly Hills" aktor zmarł dziś w wieku 52 lat.
Luke Perry trafił do szpitala w ubiegłym tygodniu po wylewie.Urodzony w Mansfield, w stanie Ohio aktor zdobył sławę rolą Dylana Thomasa w serialu "Beverly Hills 90210". Aktor grał w cyklu w latach 1990-1995 i potem po raz kolejny w latach 1998-2000. Ostatnio młodsi widzowie oglądali go jako ojca głównego bohaterka w serii "Riverdale".
Luke Perry zagrał w ostatnim filmie Quentina Tarantino "Once Upon A Time in Hollywood" aktora Wayne'a Maundera.