Jednego ze szlaków po drodze św. Jakuba, który prowadzi od miasteczka leżącego przy granicy francusko-hiszpańskiej Saint Jean Pied de Port do Katedry w Santiago de Compostela w Hiszpańskiej Galicji. Cały szlak liczy około 750 kilometrów. Dojeżdżając do swojego pierwszego etapu autobusem z Polski do Bayonne we Francji, a potem do Saint Jean Pied de Port, resztę tej prawie ośmiuset kilometrowej trasy autor pokonuje pieszo. Codziennie zatrzymuje się w innej miejscowości, zarówno w takich dużych miastach jak Pampeluna, Logrono, Burgos, Leon, jak niewielkich miejscowościach, które odwiedzane są wyłącznie przez wędrujących szlakiem zwykłych pielgrzymów. Corocznie do Katedry w Santiago de Compostela przybywa (oprócz odwiedzających ją zwyczajowych turystów) z różnych Hiszpańskich szlaków pieszo, rowerem czy nawet konno około 240 tys. pielgrzymów z całego świata, a z samej Polski jest ich ponad 2 tys. kobiet i mężczyzn. Po dojściu do celu otrzymują Compostelę czyli certyfikat potwierdzający przejście Camino de Santiago.
Ale nie otrzymanie certyfikatu skłoniło autora reportażu do pójścia pieszo w tą nieznaną mu wcześniej drogę. Co zatem? To dowiemy się z dziennika, który prowadził autor każdego dnia podczas swojej ponad trzydziestodniowej podróży. Dzieli się z nami już od pierwszych stron swojej książki, a potem prowadzi nas kolejnego dnia, wyruszając każdego dnia rano z innej miejscowości w Hiszpanii i zatrzymując w kolejnej na nocleg w alebergua czyli schroniskach, noclegowniach w których jada i śpi się wspólnie z innymi pielgrzymami. Po drodze opisuje mijane miejscowości. Dzieli się refleksjami nad mijającymi okolicami. Czasami pokazując jak pojedynczy kadr z filmu. Opisuje spotkania z poznanymi na drodze ludźmi, zarówno miejscowymi jak i pielgrzymami z całego świata, których ta droga tutaj przywiodła.
Autor w czasie drogi również prowadzi swoje wewnętrzne rozważania poszukując odpowiedzi na stawiane pytania, jak żyć w zgodzie, pośród pędzącego świata, gdzie zaciera się zwyczajowe pojęcie dobra i zła. Nie zapomina, że Hiszpania to również i kuchnia. A zwyczaje kraju, ludzi i jej kulturę poznaje się również poprzez smaki. Wiec znajdziemy ciekawe opisy miejscowej kuchni, jak i potraw przygotowywanych przez samych pielgrzymów. Książka, w swej treści zarówno zabawna ale i refleksyjna. Dająca każdemu poszukującemu odrobinę nadziei, że czasami wystarczy wyjść z domu i można znaleźć swoją Drogę życia.