Literatura

Dawno, dawno temu... - recenzja książki Doroty Sumińskiej "Rani z Sigiriji"

Rani z Sigiriji to nowa książka Doroty Sumińskiej znanej przede wszystkim z ciepłych, dowcipnych i wzruszających opowieści o zwierzętach. Pisarka potrafi jednak zaskakiwać innymi tematami: literaturą podróżniczą i nawiązaniami do egzotycznych kultur, czego przykładem jest właśnie piękna baśń o ludziach i zwierzętach ze Sri Lanki. 

Akcja oparta jest na motywach legendy, którą Dorota Sumińska rozwinęła, wzbogaciła i której nadała mitologiczny rys. W pradawnych czasach na wyspie, zwanej wówczas Lanką, istniała Skała, czyli pełne magicznych sił miejsce. W skalnej jaskini miał swoją siedzibę małpi król i bóg makaków. Potrafił przybierać ludzką postać i odradzać się w nowych wcieleniach. Do tego jednak potrzebna mu była kobieta zrodzona z człowieka i małpy. Tym kimś stała się tytułowa bohaterka – piękna, silna, obarczona poważną i niebezpieczną misją. 

Skała zachwycała również ludzi, przede wszystkim władcę Lanki, który postanowił wybudować na niej pałac sięgający nieba. To jednak oznaczałoby, że małpy zostaną pozbawione bezpiecznego i dającego im siłę miejsca. 
Jak pokrzyżować plany króla Dhatusena? Najlepiej podsunąć mu nałożnicę, która urodzi następcę tronu. Tym kimś okazuje się Rani... 

W baśni tej siły przyrody zderzają się z pragnieniami ludzi, który chcą zawłaszczyć dla siebie cały otaczający świat. Mimo iż czczą swoich bogów, modlą się do nich i budują im świątynie, nie szanują i nie doceniają natury. Z jednej strony wymierzają kary za krzywdzenie zwierząt, gdyż buddyzm nakazuje chronić słabsze istoty, z drugiej strony jednak niepodzielnie czują się panami życia i śmierci. Jeśli czegoś się boją, to własnych wrogów i przepowiedni. 

W świecie ludzi dominują intrygi, przemoc, żądza władzy. Niegdyś wolne od takich zachowań makaki, chcąc bronić swego magicznego gniazda, muszą zacząć działać podobnie. Misternie utkany przez ich króla plan powoli wcielany jest w życie. Nie wszystko jednak udaje się od razu zrealizować. 
Człowiek ma po swojej stronie silną armię, ale i różne słabości. Małpy zaś potrafią czerpać nadprzyrodzone moce ze Skały, umieją wykorzystywać czary, ale – prócz swego króla – są równie śmiertelne jak ludzie. 

Czy w związku z tym uda im się obronić przed zapędami Dhatusena? Na ostateczną odpowiedź trzeba zaczekać. Zanim czytelnik ją pozna, przeżyje wraz z bohaterami wiele niebezpiecznych przygód i emocji, które właściwie cały czas towarzyszą lekturze. 
Mimo iż jest to baśń, czyta się ją jak sensacyjną powieść. Przy okazji można dać się urzec magii, która nie tylko ubarwia akcję, ale i ma mitologiczny charakter, gdyż wyjaśnia powstanie różnych miejsc, istot, opisuje relacje między ludźmi i bogami, walkę o władzę nad światem, nieuchronność losu zapisaną w przepowiedniach... 

Całość czyta się z wielką przyjemnością. To lektura dla każdego, kto lubi czasem oderwać się od realistycznej rzeczywistości. 

BEATA IGIELSKA 

Książka Doroty Sumińskiej "Rani z Sigiriji" ukazała się 14 listopada 2018 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego

 

Beata Igielska

Beata Igielska

Lubuskie
456 artykułów 57 komentarzy
KSIĄŻKI - mój jedyny NAŁÓG!


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 28 listopada 2018 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca