Na Wyspach Brytyjskich niebawem odbędzie się referendum, w którym mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa wypowiedzą się za wystąpieniem z UE lub pozostaniem w Unii Europejskiej. Głos w tej sprawie zabrał właśnie Mick Jagger.
Frontman The Rolling Stones wprawdzie zasłaniał się tym, że nie zajmuje zdecydowanego stanowiska w tej sprawie, ale jednak popiera pomysł wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i uważa, że na dłuższą metę przyniesie to jego ojczyźnie korzyści.- Nie sądzę, aby wynik referendum znacząco zmienił życie ludzi w Wielkiej Brytanii. Wydaje mi się, że krótko po wystąpieniu byłyby widoczne pewne szkody, ale na dłuższą metę, w ciągu, na przykład 20 lat, przyniosłoby to Wielkiej Brytanii korzyści - mówił Mick Jagger w rozmowie z telewizją Sky News.
Mick wraz z kolegami ze Stonesów pracuje właśnie nad kolejną płytą zespołu. Ostatnia regularna płyta legendy rocka to "A Bigger Bang" z 2005 roku.