Joe Perry, gitarzysta grupy Aerosmith, trafił do szpitala prosto z koncertu supergrupy The Hollywood Vampires. Jego stan jest określany jako krytyczny, lecz stabilny.
Podczas koncertu The Hollywood Vampires 10 lipca, w której składzie są także Alice Cooper i aktor Johnny Depp, 65-letni Perry poczuł się źle, najpierw usiadł na moment na podeście na perkusję, a potem zniknął ze sceny w środku piosenki "Rebel, Rebel" z repertuaru Davida Bowiego. Następnie zasłabł i został zabrany do szpitala.Okazało się, że Joe Perry przeszedł atak serca. Jego stan lekarze określają jako krytyczny, lecz stabilny. - Joe jest w stabilnym stanie, z rodziną i pod doskonałą opieką - napisał na Twitterze Alice Cooper.
Hollywood Vampires mają na koncie debiutancki album z września 2015 roku.
Na 2017 rok planowana jest pożegnalna trasa Aerosmith.