Ryan Adams to szalenie płodny twórca. Na szczęście nieobcy jest mu też proces selekcji.
Rockowy muzyk szykuje swój szesnasty długogrający krążek. Na potrzeby dzieła zrealizował aż 80 piosenek. - Może nawet więcej - mówi. Wybrał jednak te najlepsze i ograniczył zestaw do kilkunastu. Nad ich brzmieniem czuwał Don Was (Rolling Stones, Bonnie Raitt).Niezatytułowany jeszcze longplay ukaże się 4 listopada. Dużą inspiracją była dla muzyka twórczość AC/DC. - Kiedy biegam słucham iPoda - opowiada Adams. - Wrzuciłem tam całą dyskografię AC/DC. Słuchałem też wielu rzeczy z lat 80. - Bruce'a Springsteena czy Bruce Hornsby'ego. Ale kiedy słuchałem "Fly on the Wall" AC/DC zrozumiałem, co muszę zrobić ze swoją płytą.
Ryan Adams zaczynał karierę w grającym alternatywne country zespole Whiskeytown. Solową działalność rozpoczął w 2000 roku płytą "Heartbreaker". Od tego czasu wydał łącznie 15 albumów. Ostatni z nich - "1989" - jest w całości coverem longplaya "1989" Taylor Swift. Amerykanin jest też cenionym producentem, który wspierał takich artystów jak Willie Nelson, Jenny Lewis czy Fall Out Boy. Na koncie ma ponadto współpracę z Counting Crows, Weezerem, Norą Jones czy Beth Orton.