Eddie Vedder najwyraźniej przyniósł szczęście bejsbolowej drużynie Chicago Cubs.
Wokalista Pearl Jam, podobnie jak wcześniej Bill Murray i Vince Vaughn, zaśpiewał podczas meczu na stadionie Wrigley Field. Vedder - tak jak koledzy aktorzy - wykonał "Take Me Out to the Ball Game", czy nieoficjalny bejsbolowy hymn. W odróżnieniu od kinowych gwiazdorów, rockman przyniósł jednak szczęście drużynie z Chicago, która pokonała 3:2 Cleveland Indians i nadal może walczyć o mistrzostwo. Zapis występu można obejrzeć pod tym adresem.Twórcą utworu "Take Me Out to the Ball Game" z 1908 roku są Jack Norworth i Albert Von Tilzer.
Cubs po raz pierwszy od 71 lat zakwalifikowali się do World Series. Obecnie mają dwa zwycięstwa, podczas gdy rywale trzy. Kolejny mecz, już na Progressive Field w Cleveland, odbędzie się 1 listopada.
Dorobek Pearl Jam, flagowej kapeli gatunku grunge, zamyka "Backspacer" z września 2009 roku. W sierpniu minęło 25 lat od wydania bestsellerowego debiutu ekipy z Seattle "Ten".
Dwie solowe płyty Eddiego Veddera to "Into the Wild" z 2007 roku i "Ukulele Songs" z 2011.