Adele jest kolejną artystką, którą będzie można usłyszeć podczas ceremonii rozdania Grammy.
59. gala wręczenia nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego odbędzie się 12 lutego w Staples Center w Los Angeles. Organizatorzy wcześniej poinformowali, iż uroczystość uświetnią muzyczne występy gwiazdora R&B i laureata Oscara Johna Legenda, największej rockowo-metalowej kapeli Metallica oraz artystów country Carrie Underwood i Keitha Urbana. Teraz grono powiększyła popularna wokalistka, Adele.Angielka ma także szanse na statuetki Grammy. Jej "25" nominowany jest w np. w kategorii album roku. Gwiazda rywalizuje tu z Beyoncé ("Lemonade"), Drakiem ("Views"), Justinem Bieberem ("Purpose") i Sturgillem Simpsonem ("A Sailor's Guide to Earth").
Tegoroczne nominacje zdominowała Beyoncé. Gwiazda w czterech kategoriach muzycznych - pop, rock, urban i rap - została nominowana 9 razy. Szanse na 8 wyróżnień mają Drake, Rihanna i Kanye West, a 7 Chance the Rapper.
Gospodarzem Grammy będzie brytyjski komik, aktor i prezenter telewizyjny, James Corden.
The Velvet Underground, Nina Simone i Sly Stone zostaną wyróżnieni honorowymi nagrodami.
Adele ma na koncie trzy albumy "19" (2008), "21" (2011) i "25" (2015). Jej płyty rozeszły się na świecie w nakładzie przekraczającym 100 milionów egzemplarzy. Ostatni longplay Angielki osiągnął w Stanach Zjednoczonych diamentowy status. Oznacza to, iż krążek "25" kupiło 10 milionów Amerykanów. Za przebój "Skyfall" do tak samo zatytułowanego filmu o przygodach Jamesa Bonda wokalistka otrzymała Oscara, Złoty Glob i Grammy.