Zespół The Dillinger Escape Plan odwołał resztę trasy koncertowej, po wypadku na polskiej drodze. - Mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do Europy - mówią muzycy.
Przypomnijmy, że 12 lutego, w drodze z Warszawy do Krakowa, na odcinku Piotrków Trybunalski - Częstochowa, autobus, którym podróżowała metalowa grupa uległ wypadkowi. Od razu odwołano planowany właśnie na 12 lutego koncert w Krakowie. Teraz muzycy zapowiedzieli, że do skutku nie dojdą także kolejne europejskie występy, łącznie blisko 20 koncertów.- Cały sprzęt jest zniszczony, a trzy osoby są ranne i nie mogą kontynuować trasy - czytamy w oświadczeniu gitarzysty Benjamina Weinmana. - Zespół i ekipa chce podziękować fanom i prasie z całego świata za zainteresowanie oraz polskiej policji i ekipom medycznym za zajęcie się sytuacją. Mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do Europy.
Trasa ma być pożegnalną. Amerykanie w ubiegłym roku zapowiedzieli zakończenie działalności.
The Dillinger Escape Plan obecni są na scenie od 1997 roku. Każdy kolejny album amerykańskiej formacji zdobywał coraz to większy rozgłos. Ostatni z nich, "One Of Us Is The Killer", pomimo wydania w niezależnej wytwórni, wspiął się na 25. miejsce listy Billboardu. The Dillinger Escape Plan zdobyli także nagrodę The Golden God's Best Underground Band, Kerrang!'s Inspiration Award, jak również VH1 Most Influential Guitarist. Ważnym wydarzeniem w historii zespołu było nagranie EP-ki "Irony Is A Dead Scene" wspólnie z Mikiem Pattonem (m.in. Faith No More).