Rob Zombie, rockman i filmowiec, zamierza najpierw nieco czasu poświęcić muzyce, a dopiero później znów stanie za kamerą.
Artysta zapowiedział, że jeszcze w wakacje zacznie prace nad nową płytą. - Teraz jesteśmy w trasie na letnich festiwalach, ale w sierpniu bierzemy się za nowy album - powiedział w rozmowie z Kerrang! Radio. - Za kolejny film wezmę się dopiero w przyszłym roku. Do końca 2017 skupiam się na muzyce.Amerykanin nie zdradził ani żadnych informacji dotyczących planowanego longplaya, ani następnej produkcji kinowej.
Rob Zombie to amerykański rockman, reżyser oraz miłośnik komiksów, filmów klasy B i kina grozy. Na koncie ma horrory "Dom tysiąca trupów", remake klasyka "Halloween" (2007 rok) czy "Bękarty diabła". Jego ostatnie dzieło to "31". Muzyczną karierę zaczynał w zespole White Zombie. Po rozpadzie formacji w 1998 roku skupił się na solowej działalności. W swej twórczości łączy heavy metal, industrial, noise. Jego muzyczny dorobek zamyka wydany kwietniu 2016 roku album "The Electric Warlock Acid Witch Satanic Orgy Celebration Dispenser". Koncerty Zombiego cenione są za dopracowaną teatralność. 52-letni dziś artysta jest weganinem i unika alkoholu oraz innych używek.