Adele kończy swą światową trasę koncertową i nie wyklucza, że będzie to jej pożegnanie z estradą oraz światłem reflektorów.
Adele już wcześniej, podczas marcowego show w Auckland, powiedziała, że nie wie, czy jeszcze będzie występować. Teraz, kiedy tournée zbliża się do końca, napisała list, w którym tłumaczy, dlaczego nie jestem pewna, czy w przyszłości będzie można ją zobaczyć na żywo.- Koncertowania jest specyficzną sprawą i nie do końca mi pasuje - tłumaczy. - Jestem typem domatorki, radość sprawiają mi małe rzeczy. Poza tym jestem histeryczką i mam koszmarną historię koncertowania. (...) Wyruszyłam w tę trasę dla was, z nadzieją, że będzie to miało na was taki wpływ, jak na mnie miały występy moich ulubionych wykonawców.
Artystka na ostatnie koncerty wybrała Londyn, by zakończyć - być może ostatnią trasę - w domu.
Cały list Angielki można przeczytać tutaj.
Adele ma na koncie trzy długogrające krążki "19" (2008), "21" (2011) i "25" (2015). Jej płyty rozeszły się na świecie w nakładzie przekraczającym 100 milionów egzemplarzy. Ostatni longplay Angielki osiągnął w Stanach Zjednoczonych diamentowy status. Oznacza to, iż krążek "25" kupiło 10 milionów Amerykanów. Za przebój "Skyfall" do tak samo zatytułowanego filmu o przygodach Jamesa Bonda wokalistka otrzymała Oscara, Złoty Glob i Grammy.