Trent Reznor jest gronie osób, których twórczość Drake'a nie porywa. Laureat Oscara i lider Nine Inch Nails nie rozumie, na czym polega fenomen rapera z Toronto.
W ostatnim wywiadzie Reznor, który jest częścią ekipy Apple Music i szefem kreatywnym Beats Electronics, przyznał, że prosił kolegów z Apple, by wyjaśnili mu skąd takie powszechne uwielbienie Kanadyjczyka.- Widzę, co udało się Drake'owi osiągnąć - mówi artysta w rozmowie z "Vulture". - Jest wszechobecny i angażuje publiczność, w sposób, w jaki im się to podoba. Ja po prostu nie należę do tej grupy, Nie jestem już tak zorientowany w popkulturze jak kiedyś. Nie mówię, że popowa muzyka nie jest dobrze skonstruowana czy ludzie, którzy ją tworzą nie są wspaniali, ale po prostu to nie dla mnie. Nie rozumiem, co jest tak dobrego w Drake'u. Musiałem prosić ludzi z Apple, żeby mi to wyjaśnili. Jestem starym facetem i po prostu tego nie kumam.
21 lipca ukazała się nowa EP-ka Nine Inch Nails, "Add Violence". To druga odsłona trylogii po "Not the Actual Events" z końca 2016 roku.
Nine Inch Nails to rockowo-metalowy zespół o industrialnym charakterze. Na jego czele nieprzerwanie stoi Trent Reznor. Kapela 13 razy nominowana była do Grammy - zdobyła dwie nagrody za utwory "Wish" i "Happiness in Slavery". Za najważniejsze dzieło w dorobku NIN uważa się "The Downward Spiral" z 1994 roku. Ostatnia płyta to "Hesitation Marks" z września 2013 roku. Trent Reznor otrzymał Oscara za soundtrack do filmu "Social Network".