Patti Smith napisała wzruszający list, w którym składa hołd swemu przyjacielowi, aktorowi i dramaturgowi, Samowi Shepardowi, który zmarł kilka dni temu.
Wokalistka napisała dla "The New Yorkera" esej o swoim przyjacielu, współpracowniku i byłym partnerze. W swoim tekście opowiada o nocnych telefonicznych rozmowach, w trakcie których rozmawiali głównie o książkach, a także o podróżach, które razem odbyli i ostatnich spotkaniach.- Byliśmy przyjaciółmi, dobrymi czy złymi, byliśmy sobą - napisała. - Z czasem nasza przyjaźń tylko się wzmacniała.
Cały esej można przeczytać na tej stronie.
Sam Shepard otrzymał nominację do Oscara za rolę w obrazie "Pierwszy krok w kosmos". Ponadto wystąpił w obrazach "Paryż, Teksas", "Helikopter w ogniu", "Stalowe magnolie", "Raport Pelikana" czy "Sierpień w hrabstwie Osage". Ostatnio można go było podziwiać w serialu "Bloodline".
Amerykanin był też pisarzem, autorem ponad 40 sztuk. W 1970 roku zdobył nagrodę Pulitzera za "Buried Child".
Artysta zmarł 27 lipca w swym domu w Kentucky. Miał 73 lata. Cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne, zwane też chorobą Lou Gehriga.
Patti Smith to ikona nowojorskiego punk rocka, która wniosła do niego pierwiastek feminizmu i dużą dawkę poezji. Piosenkarka, pisarka, malarka i zagorzała pacyfistka.
Jej debiutancka płyta "Horses" trafiła na listę stu najważniejszych płyt wszech czasów. W 2005 roku Smith została odznaczona Orderem Sztuki i Literatury przez francuskiego ministra kultury, a w 2007 roku została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame. W 2016 wystąpiła podczas ceremonii noblowskiej, reprezentując laureata literackiej nagrody, Boba Dylana.
Dorobek 70-latki zamyka longplay "Banga" z 2012 roku.
13 sierpnia będzie można ją zobaczyć w amfiteatrze Doliny Charlotty.