Bob Dylan fanem Stereophonics

Podczas wywiadu w maju tego roku, laureat literackiej nagrody Nobla, przyznał, że bardzo lubi walijską rockową grupę Stereophonics.

- To surrealistyczne doświadczenie - mówi wokalista, Kelly Jones. - Wychowywałem się z dwoma starszymi braćmi, którzy puszczali Creedence Clearwater Revival, Neila Younga czy właśnie Dylana. Kiedy więc Dylan wymienił naszą nazwę, bardzo mile mnie to połechtało. Spędzam dużo czasu pisząc teksty, które są dla mnie i, mam nadzieję, dla innych ważne. Kiedy koleś, który jest Szekspirem muzyki, mówi, że jest twoim fanem to daje niezły kopniak. Bardzo budująca sprawa.

27 października ukaże się nowa płyta Stereophonics, "Scream Above The Sounds". - To potężnie brzmiąca muzyka - zapewniał niedawno, Kelly Jones. - Jest tam dużo różnych dźwięków. To współczesny materiał. Brzmimy jakbyśmy byli 20-latkami. Dla mnie każda piosenka na tym krążku jest inna. Wydawnictwo promuje singel "All In One Night" można wysłuchać na Spotifyu.

W 2017 roku mija 20 lat od debiutu Stereophonics, "Word Gets Around".

Formacja ma na koncie hity "Maybe Tomorrow", "Mr. Writer", "Have a Nice Day" czy "Dakota". Zespół w znaczącym stopniu przyczynił się do zbudowania trwałego pomostu między tradycyjnym rockiem a alternatywą, wpływając tym samym na dziesiątki zespołów reprezentujących styl zwany popularnie indierockiem. Ich ostatni dotąd longplay to "Keep the Village Alive" z września 2015 roku.