Lorde, choć ma zaledwie 21 lat, lubi klasyki. Brała na warsztat piosenki Paula Simona czy Phila Collinsa. Teraz przyszła pora na Bruce'a Springsteena.
Nowozelandka wykonała utwór Bossa podczas ostatniego koncertu w Christchurch. Wokalistka postanowiła zmierzyć się z "I'm on Fire". - To numer, który uwielbiam - powiedziała zgromadzonym fanom. - Usłyszałam go, kiedy zaczynałam pracę nad "Melodrama". Mój producent, Joel Little, mi ją puścił. Jest wyjątkowa.
Amatorski zapis występu Lorde śpiewającej "I'm on Fire" można obejrzeć poniżej.
Lorde pochodzi z Nowej Zelandii i naprawdę nazywa się Ella Marija Lani Yelich-O'Connor. Jej pierwszy długogrający krążek, "Pure Heroine", ukazał się we wrześniu 2013 roku i na całym świecie zdobył 3 miliony nabywców. Jej największe przeboje to nagrodzony dwiema Grammy "Royals", "Tennis Court" i "Yellow Flicker Beat", nagrany na potrzeby ścieżki muzycznej do filmu "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1". Jej drugi album "Melodrama" miał premierę w czerwcu 2017 roku. Wydawnictwo zapowiadały utwory "Green Light", "Liability", "Perfect Places" i "Sober".
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.