30 marca we wrocławskim klubie Pralnia oraz dzień później, 31 marca, w warszawskiej Hydrozagadce wystąpi grupa Turbowolf. Kapela przyjedzie promować swój album "The Free Life", który ukaże się 9 marca 2018 roku nakładem So Records.
Bristol wielu kojarzy się wielu jako miejsce, w którym narodził się trip-hop, zapoczątkowany przez artystów pokroju Tricky'ego, Massive Attack i Portishead. Słynie również ze sceny drum'n'bassowej, między innymi dzięki Roniemu Size'owi. Metalowcy kojarzą Bristol, chociażby z kultowym Onslaught. Z kolei ci, którym bliższy jest klasyczny, rock, oldschoolowy rock, hard rock, znajdą w mieście kapitalną załogę Turbowolf.W 2018 roku załoga dowodzona przez genialnego wokalistę Chrisa Georgiadisa obchodzić będzie 10-lecie powstania. Jubileusz przypieczętuje nową, pierwszą po trzyletniej przerwie płytą "The Free Life", promowaną przez kapitalny utwór tytułowy, a także trasą koncertową, która nie mogła ominąć Polski. Nie mogła, bo kwartet (są w nim jeszcze basistka Lianna Lee Davies, gitarzysta Andy Gosh i perkusista Blake Davies) podczas poprzedniej wizyty w naszym kraju doświadczył porywającej, ognistej reakcji publiczności, której na pewno nie zapomniał.
Turbowolf trudno nie pokochać. Genialnie mieszają ostre gitarowe granie ze szkoły lat 60. i 70. z punkiem, rock and rollem, doprawiając to wszystko psychodelicznym odjazdem oraz punkową bezpośredniością. Piosenki grają na totalnym luzie, a widowiskiem fenomenalnie dyryguje urodzony frontman, jakim bez wątpienia jest Chris Georgiadis.