Znamy przyczynę śmierci młodego amerykańskiego rapera, Lil Peepa.
Gwiazdor emo-rapu zmarł niespodziewanie 15 listopada 2017 roku. Miał 21 lat. Podejrzewano, że przyczyną były narkotyki. Ujawniony właśnie raport toksykologiczny przygotowany przez eksperta z Pima County Office potwierdził, że przyczyną śmierci artysty było przedawkowanie fentanylu i xanaxu. Do przedawkowania doszło przypadkowo. W organizmie Lil Peepa znaleziono także środki przeciwbólowe i uspokajające, jak również kokainę i marihuanę.
Lil Peep naprawdę nazywał się Gustav Ahr i urodził się w Pensylwanii. Wychowywał się na Long Island. Kiedy miał 14 lat, ojciec porzucił rodzinę. Wkrótce Lil Peep rzucił szkołę i dopiero później dokończył edukację poprzez kursy online. Po przeprowadzce do Los Angeles był członkiem kilku hiphopowych kolektywów, w tym Schemaposse i Gothboiclique. Jego debiutancki projekt "LiL PEEP PART ONE" ukazał się w 2015 roku. Wkrótce zaczął wypuszczać rozmaite mikstejpy. W 2016 i 2017 ukazały się klipy "White Wine" oraz "Girls", które wygenerowały miliony odsłon.
W sierpniu 2017 roku premierę miał debiutancki album Lil Peepa, "Come Over When You're Sober (Part One)". We wrześniu 2017 można go było zobaczyć na koncercie w warszawskiej Proximie.