Ozzy Osbourne wyznał, że nie miałby nic przeciwko, gdyby po jego śmierci stworzono hologram, który wzruszyłby w trasę.
Koncerty z hologramami stają się coraz popularniejsze. Zaczęło się od występu Tupaca, potem był m.in. Ronnie James Dio a ostatnio Roy Orbison. Możliwe, że kiedyś pojawi się także Ozzy'ego Osbourne'a.- Jak umrę, nie będę miał nic do powiedzenia w tej kwestii - mówi o perspektywie swego hologramu Ozzy. - Jestem Księciem Ciemności, będę was straszyć. Ale proszę, poszalejcie.
Jednocześnie Ozzy Osbourne zapewnił, że jeszcze nie odchodzi na emeryturę, ale nie zamierza już koncertować po zakończeniu nowej trasy. Nim jednak pożegna się ze sceną, 26 czerwca wystąpi w krakowskiej Tauron Arenie i będzie headlinerem Impact Festivalu 2018.
Ozzy Osbourne to członek Rock & Roll Hall of Fame, zdobywca nagród Grammy i frontman legendarnego Black Sabbath.
Ostatnią płytą solową Ozzy'ego Osbourne'a pozostaje "Scream" z 2010 roku.