Angielski wokalista, laureat Oscara Sam Smith postanowił pozwać byłą wytwórnię. Sprawa dotyczy niepublikowanych wcześniej nagrań.
Nim zdobył sławę i liczne nagrody, Sam Smith związany był z oficyną Flipbook Music. Dla firmy nagrał dwie płyty, które jednak nigdy nie ujrzały światła dziennego. Lebel chce teraz je wydać, z czym oczywiście nie zgadza się Sam Smith.
- Sam ciężko pracował na swój status popowej gwiazdy i image, włożył serce i duszę w dwa oficjalne albumy - mówi informator "The Sun". - Teraz boi się, że stanie się pośmiewiskiem, kiedy jego stare nagrania zostaną wydane.
Piosenki, które Anglik nagrał przed swym debiutanckim longplayem "In the Lonely Hour", są podobno kiczowate, a wokalista nie miał nad nimi żadnej kontroli artystycznej.
Najnowszy album Sama Smitha, "The Thrill of It All", miał premierę 3 listopada 2017 roku. W ramach promocji dzieła, 1 czerwca artysta wystąpi na swoim pierwszym koncercie w Polsce podczas Orange Warsaw Festival.
Anglik zadebiutował płytą "In the Lonely Hour", która ukazała się 26 maja 2014 roku. Była to trzecia najlepiej sprzedająca się płyta 2014 roku w USA i druga w Wielkiej Brytanii. Dzieło wyróżniono 4 statuetkami Grammy.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.